Jak był artykuł?

1562190sprawdzanie plików cookieTwitter blokuje konto Jamesa O'Keefe za doniesienia o członku kampanii Berniego Sandersa
Wściekły atak
2020/02

Twitter blokuje konto Jamesa O'Keefe za doniesienia o członku kampanii Berniego Sandersa

Dziennikarz śledczy James O'Keefe pomógł odkryć niektóre z najważniejszych historii ostatniej dekady, w tym próbę manipulowania wyborami w 2020 r. przez Google; odłamowe grupy opłacane przez DNC w celu sfałszowania wyborów w 2016 r.; i niezliczone inne historie. Cóż, Twitter w końcu rzucił młotek na konto O'Keefe, blokując go z jego konta 4 lutego 2020 r. po klubie w Iowa.

O'Keefe opublikował w YouTube film przedstawiający cenzurę w krótkim, dwuminutowym uaktualnieniu, które można obejrzeć poniżej.

Ten dwuminutowy film jest szalony.

Udało mu się podkreślić, że Twitter zablokował konto O'Keefe za zamieszczanie „informacji prywatnych”, mimo że na koncie tym zamieszczono fragment czeku ze strony internetowej Federalnej Komisji Wyborczej potwierdzający, że Kyle Jurek jest płatnym pracownikiem kampanii wyborczej Berniego Sandersa.

HGXSM5N

Jak wyjaśniono w filmie, dzieje się to po tym, jak bloger „Washington Post” błędnie stwierdził, że Jurek był wolontariuszem, a nie płatnym pracownikiem. Nastąpiło to po materiale wideo opublikowanym przez Project Veritas, z którego wynika, że ​​Jurek poczynił pewne uwagi, które sugerowały podżeganie do przemocy, jeśli Sanders nie wygra.

Co zabawne, mimo że Twitter niedawno zaktualizował swoje zasady dotyczące „manipulacji platformą” i trwale zbanowany Zero Hedge za opublikowanie raportu o Korona Wirusie nie zareagowali w związku z fałszywymi informacjami rozpowszechnianymi przez blogera Washington Post na temat Jurka, a zamiast tego zablokowali konto Jamesa O'Keefe w celu ich poprawienia.

Teraz możesz zostać zablokowany, zawieszony lub wyrzucony z Twittera za poprawianie kłamstw rozpowszechnianych przez przedstawicieli mediów głównego nurtu.

Nie rozumiem, w jaki sposób i dlaczego ludzie w dalszym ciągu bronią tej dystopijnej korporacjokracji w okresie poprzedzającym prawybory i wybory powszechne pod koniec tego roku. Wygląda jednak na to, że wielu ludziom nie przeszkadza korupcja i cenzura, o ile dotyczą one osób, których nie lubią. Cóż, nie przeszkadza im to, dopóki nie wpłynie to na ich wolności, mowę i ostatecznie ich źródła utrzymania.

(Dzięki za wskazówkę dotyczącą wiadomości SoyDestroyer78)

Inny wściekły atak