Jak był artykuł?

1697900sprawdzanie plików cookiePowaga e-sportu
Bez kategorii
2022/06

Powaga e-sportu

Był czas, kiedy pomysł, aby e-sport stał się poważnym przedsięwzięciem, wydawał się mrzonką. Wyobraź sobie linie małych dzieci, które chcą dorosnąć, aby grać w Call of Duty zawodowo, i może to nie wydawać się całkowicie nie na miejscu w niektórych powieściach science fiction.

Ale oto jesteśmy. Esport to teraz poważna sprawa. Kochają je setki milionów ludzi na całym świecie, a twórcy gier poważnie włączają ich do swoich planów marketingowych. Do diabła, nie trzeba wiele, aby spojrzeć na nowe gry, które zostały wyraźnie stworzone od podstaw z myślą o streamerach i profesjonalistach. To, że nie wystartowały, było przypadkowe.

To nie jest zła rzecz. Przyciąga więcej ludzi do branży. Więcej ludzi zwracających uwagę oznacza więcej pieniędzy. Więcej pieniędzy to lepsze gry. Albo więcej gier.

Z drugiej strony wymaga on niegdyś oddolnego zestawu gier i zamienia je w coś większego i bardziej błyszczącego. Pozostawienie świetnego, nieumytego nigdy nie jest dobre, a granie wiąże się z wieloma nieumytymi do porzucenia.

Bez względu na nasze odczucia wobec zmieniającego się oblicza branży gier, jedno jest pewne. Czy nam się to podoba, czy nie, eSport to poważna sprawa.

Skromne początki e-sportu

Nie udawajmy, że profesjonalne granie to coś nowego. W najluźniejszej możliwej definicji profesjonalisty od dziesięcioleci ludzie zarabiają na graniu w gry. I nawet jeśli zawęzisz tę definicję, nie trzeba wiele, aby znaleźć ludzi obstawiających zakłady w grach od lat. Mógłbyś postaw na CS:GO, a nawet nie od tego się zaczęło.

Wielkie wydarzenia związane z grami miały miejsce w latach 80. i 90. Konkursy były prowadzone w poszukiwaniu najlepszych graczy Nintendo, najlepszych gier Sega, najlepszych w Space Invaders. To nie jest nowa rzecz. Te wydarzenia były wypełnione tłumami dopingującymi swoich ulubionych bohaterów gier – nawet jeśli dopiero poznali ich imiona.

To były fantastyczne możliwości marketingowe dla zaangażowanych gier. Możesz reklamować nadchodzące gry i sprzedawać towary. W międzyczasie pielęgnowałeś ducha społeczności, który zapewnił, że ludzie będą kupować Twój produkt przez wiele lat. Wszystko w zamian za to, co było prawdopodobnie całkiem sporą sumą pieniędzy.

To był początek czegoś nowego. Z czasem dotarliśmy na E3. Moje pierwsze E3 było oglądane na jakiejś podejrzanej stronie, ponieważ nie było oficjalnego sposobu na obejrzenie tego. Było nierówno i przegapiłem całe sekcje. Nie minęło dużo czasu, zanim otworzyło się na szerszą społeczność.

Ale to był dopiero początek.

I przez to wszystko…

Potem granie jako spektakl rosło i rosło. Wraz z nim rósł również eSport.

Ale gdy zmieniło się nasze zainteresowanie grami online i rywalizacją w trybie wieloosobowym, programiści zaczęli się na tym skupiać. Innymi słowy: niektórzy ludzie zaczęli pozostawać w tyle.

Na początku działo się to powoli, ale z perspektywy czasu jest to oczywiste. W większości zniknęły gry AA średniego poziomu, które zaludniły erę PS2. Już nas nie interesują. W każdym razie nie zbiorowo.

Zamiast tego szukamy grywalnych hitów. Wszystko, co spadnie poniżej tego poziomu, będzie albo stosunkowo niewielkie – Danganronpa odniosła ogromny sukces jako seria ze „zaledwie” 5 milionami sprzedanych egzemplarzy – albo zakończy się niepowodzeniem. Na szczęście są wyjątki od reguły, ale nie aż tak wiele, jak byłoby to idealne. A liczba ta z roku na rok jest coraz mniejsza.

Dużym sposobem, w jaki programiści walczyli z tymi zmieniającymi się gustami, jest dodanie komponentu dla wielu graczy. Część z nich jest bezpośrednio skierowana do tłumu e-sportowego. Kiedy w nadchodzących latach powróci internetowa wersja The Last of Us, możesz się założyć, że będzie skierowana do graczy na wysokim poziomie. Sony kupiło nawet EVO.

eSporty są większe niż kiedykolwiek i będą nadal rosnąć i rosnąć. To ekscytujący czas, aby być fanem lub zaangażować się. Overwatch i tym podobne pozwalają nawet oglądać rzeczy w samych grach. To niesamowite.

Ale jaki będzie wpływ na gry jednoosobowe, jeśli to wszystko się utrzyma? Jak powaga e-sportu wpłynie na powagę staromodnego stylu gry, na którym wszyscy dorastaliśmy?

Niestety, jest to coś, co w pełni odkryje dopiero czas. Ale przynajmniej nie będziemy musieli zbyt długo czekać, aby się dowiedzieć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Inne bez kategorii