Jak był artykuł?

1576070sprawdzanie plików cookieBlizzard zmniejsza zawieszenie Blitzchung i przywraca Casters
Branżowe
2019/10

Blizzard zmniejsza zawieszenie Blitzchung i przywraca Casters

Blizzard Entertainment w końcu wydał oświadczenie w sprawie niedawnego zawieszenia gry Hearthstone wielkiego mistrza blitzchung, a także los komentatorów, którzy komentowali wydarzenie, gdy blitzchung zaczął wykrzykiwać pro-Hongkońskie hasło, co wywołało masową reakcję i aktywne kampanie medialne mające na celu bojkot firmy.

Powyżej na Strona Blizzarda, prezes Blizzard Entertainment, J. Allen Brack, napisał obszerne pismo, w którym bronił swojej decyzji o zawieszeniu Blitzchung i casterów, a także ich wierności cenzurze w stylu komunistycznym.

Jednakże Brack złagodził surowość kar dla blitzchunga i rzucających, zauważając, że Hearthstone mistrz zostanie zawieszony tylko na sześć miesięcy i przywróci do pracy dwóch rzucających, którzy byli obecni, gdy krzyknął „Wyzwól Hongkong”. Mimo to komentatorzy również zostaliby zawieszeni na sześć miesięcy.

Brack odważnie stwierdza, że ​​Chiny nie odegrały żadnej roli w decyzji o nałożeniu sankcji na blitzchung, pisząc…

„Częścią myślenia globalnego, odpowiedzialnego przewodzenia i każdego głosu ma znaczenie jest świadomość, że mamy graczy i fanów w niemal każdym kraju na świecie. Naszym celem jest pomaganie graczom w łączeniu się w obszarach wspólnych, takich jak pasja do naszych gier, i tworzenie poczucia wspólnej społeczności.

 

„Konkretne poglądy wyrażone przez blitzchunga NIE miały wpływu na podjętą przez nas decyzję. Chcę wyrazić się jasno: nasze relacje w Chinach nie miały wpływu na naszą decyzję.

 

„Mamy te zasady, które pozwalają skupić się na grze i turnieju z korzyścią dla globalnej publiczności i tylko to uwzględniliśmy w podejmowanych przez nas działaniach.

 

„Gdyby był to przeciwny punkt widzenia przedstawiony w ten sam, powodujący podziały i celowy sposób, czulibyśmy i postępowaliśmy tak samo”.

Po pierwsze, co powoduje podziały w obronie wolności istot ludzkich? Czy Brack naprawdę uważa, że ​​twierdzenie, że ludzie powinni być wolni, powoduje „podziały”? Nie chcę wtrącać się tutaj z jakąś opinią, ale to, co on wyciąga, to zwykłe bzdury.

Nie ma absolutnie nic powodującego podziały w bronieniu wolności ludzi, którzy nie chcą być uciskani przez reżim komunistyczny.

Nieszczery komentarz Bracka do wypowiedzi Blitzchunga jest bezwstydnie odrażający.

Staje się jeszcze bardziej protekcjonalny, gdy Blizzard karci komentarze Blitzchunga po meczu, twierdząc, że jego wsparcie dla Hongkongu „wykoleiło transmisję”, a Brack pisze…

„[…] Chcemy mieć pewność, że utrzymujemy bezpieczne i integracyjne środowisko dla wszystkich naszych graczy oraz że nasze zasady i procesy są jasne. Wszystko to służy innej ważnej wartości Blizzarda – Play Nice; Graj sprawiedliwie.

 

„W samym turnieju blitzchung *grał* uczciwie. Uważamy teraz, że powinien otrzymać swoją nagrodę. Rozumiemy, że dla niektórych nie chodzi o nagrodę, a być może dla innych nawet dyskusja na ten temat jest brakiem szacunku. Nie taki jest nasz zamiar.

 

„Ale gra uczciwa obejmuje również odpowiednie zachowanie przed i po meczu, zwłaszcza gdy zawodnik akceptuje uznanie za wygraną w transmisji. Kiedy myślimy o zawieszeniu, bardziej odpowiednie będzie sześć miesięcy na blitzchung, po którym może ponownie startować w zawodach zawodowych w Hearthstone, jeśli tak zdecyduje. Odciągnięcie rozmowy od celu wydarzenia i zakłócenie lub wykolejenie transmisji pociąga za sobą konsekwencje.”

ŹLE.

Po napisaniu komentarzy miał już dość. Nie harfowali, nie rozwodzili się ani nie przedłużali dyskusji na temat Hongkongu. Wykorzystał tę okazję, aby zwrócić uwagę na ucisk swego ludu. Blizzard obłudnie mówiąc, że są „inkluzywni” i „różnorodni”, potępiając kogoś za uświadamianie opinii publicznej kwestii praw człowieka, sprawia, że ​​wyglądają oni na głuchych na dźwięki i przypominają komunistycznych lokajów.

Co więcej, Blizzard jest hipokrytą, biorąc pod uwagę fakt, że Uniwersytet Amerykański — za czasów kolegiaty Hearthstone turniej — trzymał napis „Uwolnij Hongkong, bojkot Blizzarda” PODCZAS końcowych fragmentów gry, ale Blizzard nie ukarał ich za sposób, w jaki zrobili blitzchung, ani nie ukarał komentatorów.

Wyraźną hipokryzję Blizzarda podkreślił nawet konsultant ds. e-sportu Rod Breslau.

Brack stwierdził następnie, że komentatorzy zostaną przywróceni do gry, ale z sześciomiesięcznym zawieszeniem, co stanowi karę mającą na celu zapewnienie, że zespoły komentatorów ani ankieterzy nawet na odległość potwierdzą lub pozwolą graczom na wyrażanie poglądów, które nie są zgodne z komunikatem przyjaznym ich Chińczykom. dyktatorzy…

„Jeśli chodzi o komentatorów, pamiętajcie, że ich celem jest skupienie wydarzenia na turnieju. W tym przypadku tak się nie stało i ich zawieszenie również ustalamy na sześć miesięcy.

 

„W przyszłości będziemy nadal stosować zasady turniejów, aby mieć pewność, że nasze oficjalne transmisje będą skupiać się na grze i nie będą platformą dla dzielących poglądów społecznych lub politycznych”.

Trzymając się swojego oderwanego od rzeczywistości przekazu korporacyjnego i miażdżącej duszy obrony decyzji o cenzurze i naganie kogoś za przeciwstawienie się tyranom, Brack nieszczerze zakończył swoje oświadczenie jednym z najbardziej obrzydliwych przejawów niespójnego braku szacunku., pisząc …

„Jednym z naszych celów w Blizzard jest upewnienie się, że każdy gracz, na całym świecie, bez względu na poglądy polityczne, przekonania religijne, rasę, płeć czy jakiekolwiek inne względy, zawsze czuje się bezpiecznie i mile widziany, zarówno biorąc udział w naszych grach, jak i grając w nie.

 

„W Blizzard zawsze słuchamy i znajdujemy sposoby na ulepszenia – jest to część naszej kultury. Dziękujemy za cierpliwość, gdy wciąż się uczymy.

Najwyraźniej witają każdego gracza, o ile nie opowiadają się za wolnością i nie poruszają trudnej sytuacji real uciskanych grup i trzymać gębę na kłódkę, podczas gdy ich ludzie aktywnie cierpią.

Nie wspominając już o tym Blizzard aktywnie bronił Chin w swoim wstępnym oświadczeniu na temat zawieszenia, co skłoniło nawet niektórych amerykańskich polityków do krytyki spółki.

Każdy, kto akceptuje przesłanie Bracka, jest cholernym głupcem.

To żenująca zniewaga wobec wszystkiego, o co każdy patriota walczył, za co krwawił i za co umierał, aby zbudować Amerykę taką, jaką jest dzisiaj. Ich poświęcenia i męstwa nie można pozbawić ostrego jak brzytwa buta apologetów totalitaryzmu, a wszystko dlatego, że w kraju zamieszkiwanym przez 1.3 miliarda ludzi grozi potencjalna ekspansja demograficzna.

Pieprzyć Blizzarda. Śruba J. Allen Brack. I pierdolić każdego, kto kłaniał się temu żałosnemu kawałkowi gówna.

(Dzięki za wskazówkę VersedGamer)

Inne wiadomości branżowe