Jak był artykuł?

1465750sprawdzanie plików cookieDaily Beast Shills dla Kapitana Marvela, wzywa krytyków do gniewu White #GamerGate Incels
rozrywka
2019/03

Daily Beast Shills dla Kapitana Marvela, wzywa krytyków do gniewu White #GamerGate Incels

Media nadal to robią biegnij do obrony Kapitanie Marvel tak jakby Brie Larson i jej fikcyjne alter ego Carol Danvers potrzebowały aktywistek udających dziennikarzy przed Białym Rycerzem, aby zachować integralność jej kruchej wrażliwości, niczym jakaś dama w opałach o mocy kosmicznej. Całą tę eskapadę dziecinności najlepiej ilustruje artykuł z The Daily Beast, który został opublikowany Marzec 6th, 2019zatytułowany „Jak „Kapitan Marvel” Brie Larson sprawił, że wściekli biali ludzie stracili rozum”.

Autorka Melissa Leon ośmiela się posłużyć się zmęczonym, ponownie wynajętym tropem przytaczania kreskówkowej nikczemności „incelów”, „białych mężczyzn” i „#GamerGate” jako głównych winowajców stojących na drodze Kapitan Marvel sukces jak jakiś ludzki mur zdegenerowanych złoczyńców z połączonymi ze sobą łańcuchami broni, próbujący uniemożliwić Larsonowi zmianę roli Kapitana Marvela na przejście drogi kinowych możliwości do miasta sukcesu kasowego. Zaczęło się od tweeta, przerodziło w artykuł, a skończyło na głupocie.

W artykule Leon twierdzi, że ludzie oburzeni filmem o superbohaterach Marvela błędnie zinterpretowali cytat Larsona o białych mężczyznach i wykorzystali go do rozpoczęcia totalnego cyfrowego ataku na aktorkę i film, pisząc…

„W tym samym stylu internetowych kampanii nękających, które są wymierzone w kobiety i mniejszości w grach wideo, komiksach i franczyzach filmów pod marką maniaków, takich jak Ghostbusters i Gwiezdne Wojny, reakcyjne trolle wypuściły w ostatnich tygodniach zalew treści skierowanych przeciwko Larsonowi i Kapitanowi Marvelowi. . Większość z nich twierdzi, że jest oburzona twierdzeniem, że Larson nienawidzi białych mężczyzn, co ktoś mógłby wyciągnąć z następującego wyrwanego z kontekstu cytatu Larsona, gdyby został on przekazany za pośrednictwem 30-osobowej gry telefonicznej, w której każdy ma bawełnę wpycha kulki do ust i jest też przeważnie głuchy […]

 

„Cytat ten został podchwycony przez serwisy filmowe w zeszłym miesiącu i powtórzony pod nagłówkami, które podkreślały słowa „biały” i „męski” zamiast „włączający”, przygotowując działaczy na rzecz praw mężczyzn i tak zwanych „incelów” do mobilizacji w Internecie w związku z wyimaginowaną lekką . Dla nich wezwanie do szerszego dostępu do możliwości dla kobiet i osób kolorowych w przestrzeni tradycyjnie zdominowanej przez białych mężczyzn (jak śmieci prasowe z filmu Marvela) to nie tylko obraza – to groźba odebrania tego, co uważają za swoje . I w tym momencie, pięć lat po tym, jak Gamergate ustaliło podręcznik dotyczący tego, w jaki sposób kampanie nękające w Internecie są kierowane do tych, którzy opowiadają się za różnorodnością, strony internetowe i twórcy treści przyjęli to, z korzyścią dla siebie”.

Jest tu sporo do rozpakowania.

Po pierwsze, restart gry z 2016 roku Pogromcy duchów był głównie wyśmiewany za antymęską kampanię marketingową poprzedzającą premierę. Reżyser i aktorki nie szczędzili okazji, aby rzucić pod autobus własną publiczność, co szczegółowo podsumowuje autor Przyziemny Matt.

I to nie było tak, że tylko „trolle” się nie podobały Gwiezdne Wojny: Ostatnie Jedi, wystarczająco dużo ludzi było niezadowolonych z filmu, że nawet nie zadali sobie trudu, aby się na nim pojawić Solo: A Star Wars Story. Niezadowolenie fanów było tak duże, że prezes Disney Studios musiał sprawdzić produkcję Gwiezdne wojny: Odcinek IX każdego tygodnia aby mieć pewność, że jakość filmu nie ulegnie pogorszeniu Gwiezdne Wojny: Ostatnie Jedi terytorium. Tak naprawdę reakcja fanów była tak duża, że ​​w reżyserii Marca Johna powstał nawet film dokumentalny na ten temat zatytułowany Reakcja na odcinek, który opisuje rosnący rozłam między Disneyem a jego fanami na temat Gwiezdne Wojny Marka.

Nic z tego nie miało nic wspólnego z „trollami”, a wszystko miało związek z programem ideologicznym rujnującym media rozrywkowe.

Kolejnym popularnym złoczyńcą w tym wszystkim był #GamerGate, który był niedawno obwiniane przez Vox i NBC za krytykę, której celem jest Kapitanie Marvel, To było również obwiniany za reakcję przeciwko Gwiezdne Wojny: Ostatnie Jedi reżysera Riana Johnsona. A teraz widzimy, jak ten sam, stary banał jest ponownie stosowany przeciwko ruchowi konsumenckiemu z 2014 r., mimo że #GamerGate polegało na przejęciu branży gier od dziennikarzy zajmujących się grami SJW, którzy przekształcili się w przynętę na kliknięcia sterowaną agendą, mającą na celu zawstydzenie programistów do projektowania treści pasujących do ich hegemonii społeczno-politycznej.

Kurczę, dziennikarze zajmujący się grami do dziś znęcać się i zawstydzać programistów którzy nie są w pełni oddani swojej ideologii. Ale odpuszczę.

Artykuł w Daily Beast w dalszym ciągu rozprawia się z poetyką Kapitanie Marvel jednocześnie świętując cenzurę otaczającą film na Rotten Tomatoes, pisząc…

„W 2019 r. cykle ostrej reakcji na takie filmy jak ten wydają się niemal nagminne, znane aż do nieszczerych rozmów i taktyk nadwrażliwych mężczyzn zagrożonych przez hitowych liderów franczyzy, którzy nie wyglądają jak oni. Widzieliśmy to w przypadku „Pogromców duchów” składających się wyłącznie z kobiet, „Ocean’s 8”, „Gwiezdnych wojen: Ostatniego Jedi” i „Czarnej Pantery”. Jednak co najmniej jedno ulubione narzędzie reakcjonistów sprzeciwiających się różnorodności zostało w tej rundzie zakłócone: wynik publiczności Rotten Tomatoes. Witryna zbiorcza recenzji nie będzie już umożliwiać widzom (z wyjątkiem krytyków, którzy tworzą „oficjalną” punktację witryny) recenzowania i oceniania filmów przed ich premierą.

Na szczęście, Innowierca zapewnił fanom możliwość kontynuuj komentowanie na stronie Rotten Tomatoes, a szczere opinie przeciętnych ludzi pokazują, że w ogóle nie wierzą w agitprop.

Artykuł kończy się próbą twierdzenia, że ​​każdy, kto popiera tę tezę, może cieszyć się niewzruszonym krokiem mentalnym Kapitanie Marvel, pomimo faktu, że obecne usposobienie mediów wydaje się być niczym innym jak samoimplodującym białym karłem, który krąży kinetycznie wokół mózgu niczym wściekła ryjówka atakująca, ponieważ jej były chłopak postanowił przestać do niej dzwonić po tym, jak znalazł kogoś, kto nie był t nudna, gruba, wściekła, wiecznie marszcząca brwi dziewka, pisząca…

„Wysiłki Larsona mające na celu wspieranie włączenia do filmu są listkiem figowym dla ruchu, który szuka jakiegokolwiek pretekstu do ataku. Ale im więcej o tym myślę, tym bardziej właściwe wydaje mi się, że ta Carol Danvers ma dwadzieścia kilka lat. Samorealizujące się młode kobiety, którym nie przeszkadzają mężczyźni o małych umysłach i sercach, są obecnie prawdziwą obsesją naszej kultury. I podczas gdy reszta z nas dusi się w tym samym zmęczonym dyskursie, oni po prostu wzlatują wyżej, dalej i szybciej.

Wydaje się, że wielu potencjalnych widzów filmowych jest świadomych taktyki mediów i próbuje sformułować własny, oddolny ruch, aby wspierać Alita: Battle Angel zamiast Kapitanie Marvel. Czas pokaże, czy faktycznie pojawi się to w sprzedaży biletów, ale machina medialna w dalszym ciągu bezlitośnie kręci się wokół filmu Marvela o superbohaterkach skupiającego się na kobietach, używając absurdalnych modnych słów, takich jak „incel” i „GamerGate” oraz zrzucając winę na białych mężczyzn za to, że nie chcą oglądać filmu z aktorką, który w jej jadowitym żargonie był specjalnie skierowany do nich, mam nadzieję, że fani zmądrzeją i nie poddadzą się zastraszającym wybrykom mediów mającym na celu wsadzanie tyłków w siedzenia w kinie.

(Dzięki za wskazówkę dotyczącą wiadomości, Lyle)

Inne rozrywki