Jak był artykuł?

1453740sprawdzanie plików cookieE3 2017: Days Gone wreszcie przywraca współczesny, męski bohater akcji
Media
2017/06

E3 2017: Days Gone wreszcie przywraca współczesny, męski bohater akcji

Sony Bend pokazało nowy materiał filmowy Days Gone, gdzie możemy zobaczyć niektóre pułapki, trochę jazdy, trochę walki wręcz i dynamiczne zmiany pogody.

Podczas konferencji prasowej Sony E3 dowiedzieliśmy się o nim dużo więcej Days Gone, nadchodzący tytuł z otwartym światem hordy zombie, stworzony przez małe studio pracujące nad grą. Podczas konferencji scenicznej widzieliśmy bardzo specyficzny rodzaj prezentacji, ale dopiero po konferencji mogliśmy zobaczyć nową, fajną rozgrywkę w trzecioosobowym tytule akcji. W przeciwieństwie do wielu innych gier, których celem jest albo wykastrowanie, albo zmniejszenie męskości męskiego bohatera akcji w dzisiejszej generacji gier, widzimy, że Deacon jest prawdziwym, męskim, złym antybohaterem. Poniżej możecie obejrzeć wideo z rozgrywką.

Twórcy wyjaśniają w powyższym filmie, że różne warunki pogodowe będą miały wpływ na widoczność zarówno NPC-ów, jak i gracza, a warunki drogowe będą miały wpływ na zachowanie motocykla podczas podróży. Gracze będą musieli dbać o motocykl i uważać na pułapki i najazdy bandytów. Według twórcy mają dynamiczny system sztucznej inteligencji, który nieustannie grasuje, by terroryzować i stanowić zagrożenie dla wysiłków gracza w dążeniu do postępu w świecie.

Najwyższy czas, aby gra w końcu zaczęła rzucać graczom wyzwanie AI.

W grze jest jeszcze kilka innych rzeczy godnych uwagi. Po pierwsze, Deacon nie jest niepokonany. Zostaje zraniony, może paść ofiarą pułapek, doznać kontuzji i może zostać przytłoczony.

Jednocześnie Deacon jest także prawdziwym twardzielkiem. Zanim świat zaczął płynąć rzeką Styks niczym melodia na diabelskim banjo, Deacon był członkiem gangu motocyklistów wyjętych spod prawa, więc nie był wróżką-zębówką.

 

Wiem, że niektórzy z Was mogą pomyśleć: „Ale hej, Deacon nie jest niczym nowym. W ostatnich grach mieliśmy JD Fenixa i Joela z Last of Us jako twardych zawodników”. Cóż, to nie do końca prawda. JD Fenix ​​z Gears of War 4 jest jak dziecko z plakatu corocznego konkursu Aryan Pillsbury Doughboy Competition. W niczym nie przypomina swojego ojca i jest bardziej wesołym głupcem niż twardym jak skała twardzielkiem. Cholera, jedyną męską rzeczą w nim jest kwadratowa szczęka i twarde jak skała czoło. Facet jest właściwie ożywioną postacią z popołudniowej kreskówki, której przez całą grę towarzyszą, jak to nazywam, jego „superprzyjaciele z sobotniego poranka”.

Dni minęły – Deacon

Joel jest zdecydowanie twardzielkiem, ale gra naprawdę stara się obalić ten trop, przedstawiając go bliżej złego faceta lub złoczyńcy niż antybohatera.

Sądząc po tym, co do tej pory zaprezentowali, Deacon jest bardzo podobny do Johna Marstona. Wygląda na to, że zrobił kilka złych rzeczy, ale w głębi duszy jest dobrym facetem.

Miło jest w końcu zobaczyć, jak niektórzy prawdziwi mężczyźni wracają do roli twardzieli po tym, jak mieliśmy mnóstwo gier próbujących podważyć naturalne cechy męskiej męskości w grach akcji. Miejmy nadzieję, że Sony Bend nie wyciągnie dywanika spod graczy i w połowie nie wygłosi wykładu na temat toksycznej męskości.

W każdym razie, Days Gone to jedna z niewielu gier, na które nie mogę się doczekać, ponieważ wygląda na dobrą, hardcorową grę akcji dla osób poszukujących dobrego hardcorowego thrillera akcji. Przy tak wielu grach, które starają się przeciwdziałać przemocy, miło jest zobaczyć grę, która wydaje się szczerze opowiadać o trudnych realiach fikcyjnej scenerii.

Inne media