Jak był artykuł?

1476550sprawdzanie plików cookieWojownicy Sprawiedliwości Społecznej przyznają, że celowo zniszczyli Picarda
rozrywka
2020/05

Wojownicy Sprawiedliwości Społecznej przyznają, że celowo zniszczyli Picarda

Niestety, próby dyskusji na temat wojny kulturowej z umiarkowanymi i centralistami są daremnetm.. Taki, w którym bez względu na to, ile kontekstu historycznego lub dowodów przytoczysz, bez względu na fakty, rozumowanie lub dowody potwierdzające twoje upór w postaci złośliwych zamiarów lewicy obalenia instytucji kulturalnych, mylisz się.

Nawet jeśli nie mylisz się całkowicie, zawsze pojawi się pytanie: dlaczego to ma znaczenie? „W końcu zmiana jest słuszna; nienawidzisz tego po prostu z powodu nostalgii. Potem własność umiera, duszona przez sam brak zainteresowania i brak znaczenia, jakie wywołuje ten sam progresywizm, okrzyknięty korzystnym i pożądanym. W tym momencie masy po prostu zadrwią i powiedzą: „kogo to obchodzi, i tak nikt nie lubi tego programu”. Tak, my, fani, my, maniacy, my, kujony, my, weeby, kochaliśmy te cenione instytucje. Znaleźliśmy w nich eskapizm, inspirację, kulturę, wspólną płaszczyznę; miały znaczenie w życiu wielu ludzi.

Nie miało dla nas znaczenia, że ​​nie były prawdziwe. Te występy dały nam przygodę. Dali nam nadzieję, że być może jako kolektyw możemy być lepsi niż jesteśmy teraz. Że wyższe idee są ważne i warto do nich dążyć, bo to właśnie znaczy żyć. Nie konsumujemy jak plaga szarańczy pijanej konsumpcjonizmem, ale aspirujemy do czegoś większego.

Potem, kiedy już wszystko będzie gotowe i koniec. Kiedy instytucja jest w ruinie, fani opłakujący Ciebie mówią to samo: „To był cały nasz plan!” deklaracja. Oczywiście przesłanie nie zawsze jest proste i bezpośrednie, ale tak się stanie, ponieważ lewica potrzebuje akceptacji społeczności, aby uzasadnić swoje własne istnienie. Potrzebują, aby szersza społeczność wiedziała, że ​​zrobili to dla sprawy, i dlatego teraz wiemy, jak Kogut Zagłady i wielu innych stwierdziło, że taki był ich zamiar od początku w przypadku Picarda.

Nie z jakiegoś odległego oskarżenia, ale prosto z ust Treka, Star Trek dot com.

W roku 2020 reprezentacja i włączenie społeczne będą miały tak samo, jeśli nie większe znaczenie, niż różnorodność. Twierdzenie, że jesteś sojusznikiem osób zmarginalizowanych, bez uznania własnych przywilejów, jest puste. Zespół pisarzy i aktorów Picarda uwzględnia to wszystko – nawet pies numer jeden reprezentuje marginalizowaną społeczność – tworząc wielowarstwową narrację badającą, jak władza i przywileje odgrywają rolę w relacjach z ludźmi, którzy są inni.

„Jednym z powodów, dla których wybrali fabułę syntetyczną, jest to, że dotyczy ona odmienności” – teoretyzuje dr Thomas Parham III, afroamerykański profesor ds. komunikacji i autor książki Hailing Frequency Open: Communication in Star Trek: The Next Generation. „Chodzi o inność”.

Podczas gdy TNG uczyniło Kapitana Picarda sojusznikiem marginalizowanych grup, od Klingonów po androidy, Picard rzuca mu wyzwanie, aby sprawdził przywilej, jakim cieszył się w różnych serialach jako pełnosprawny mężczyzna Ziemianin o podwyższonej randze Gwiezdnej Floty.

Z czym otwierają showrunnerzy? Jaka była główna idea prowadzenia ich programu opłacanego cudzymi pieniędzmi?

Picard nie jest już aktualny

Reszta sprowadza się po prostu do systemu naszego kiepskiego pisania, a kiepskie budowanie świata jest głębokie, naprawdę nie. Pochodzi to od tych samych ludzi, którzy twierdzili, że Romulani nie mają floty do ratowania ludzi, podobnie jak Federacja. Tylko po to, aby w ostatnim odcinku ujawnić, że obie posiadają floty o dużej wielkości, aby przeprowadzić wspomnianą akcję ratunkową. Zatem Romulanie są fanatykami, wierząc, że syntetyczne życie przywoła boskie maszyny, które zniszczą całe życie biologiczne. Zanim przejdziemy do wykazania, że ​​dokładnie tak się stanie.

Spektakl tak zły, że zjednoczył prawicę i lewicę w porozumieniu, które najlepiej podsumowuje Opiekun: Star Trek: Picard to mroczny restart, który odważnie podąża tam, gdzie nikt tego nie chciał

Inne rozrywki