Jak był artykuł?

1472890sprawdzanie plików cookieTelekonferencja potwierdza, że ​​Disney Plus to katastrofa
Korzyści
2020/05

Telekonferencja potwierdza, że ​​Disney Plus to katastrofa

Przesyłanie strumieniowe treści (lub bezpośrednio do konsumenta, jak zaczęła to nazywać branża) na pierwszy rzut oka wydaje się niczym innym jak szaloną pogonią za zdobyciem tej części rynku, nad którą Netflix nie dominuje. Choć może tak być częściowo, prawdziwym mechanizmem napędzającym zanurzenie się w streamingu jest upadek starszych platform telewizyjnych.

Telewizja i inne starsze platformy nadal zapewniają gigantom branży rozrywkowej znaczne generowanie przychodów. Każdego roku wielkość generowanego dochodu maleje; jednocześnie generowanie przychodów z transmisji strumieniowej stale rośnie. Prowadzi wielu menedżerów do wniosku, że streaming jest medium wypierającym telewizję.

Firmy zdają sobie sprawę, że przyszłość należy do transmisji strumieniowej, ale ich metody polegają na oferowaniu pełnego pakietu satelitarnego, a nie hostowaniu odnoszących sukcesy kanałów. Ekonomika modeli nie zakończy się dobrze dla żadnej z firm, ponieważ koszt generowania treści zawsze będzie przewyższał dochody konsumentów. Jeśli nie przyjmą modelu Hulu, który zasadniczo kopiuje model telewizji kablowej polegający na kupowaniu bloków kanałów, żaden z nich nie będzie widział przed sobą świetlanej przyszłości.

Nie kwestionując ekonomicznej opłacalności kopiowania Netflixa, Bob Iger, wprowadzając w zeszłym roku Disney Plus, zapewnił Disneyowi dobrą pozycję na przyszłość. Pomimo niewielkiej ilości treści Iger w dalszym ciągu mógł pochwalić się wskaźnikiem adopcji wynoszącym 50 milionów subskrybentów, co stwarzało obraz sukcesu projektu.

Teraz są liczby i odpowiedź na najważniejsze pytanie wszystkich: ile osób korzysta z płatnych subskrypcji, a ile z bezpłatnych?

Podczas ostatniej telekonferencji Christine M. McCarthy Starszy wiceprezes wykonawczy i dyrektor finansowy Disneya przedstawiła rzeczywiste wskaźniki wydajności w formie transkrypcji Fool Motley.

„Jak ogłaszaliśmy 8 kwietnia, w trzecim kwartale przekroczyliśmy 15 milionów płatnych abonentów Disney+. …… Szacujemy, że na dzień 4 maja mieliśmy około 54.5 miliona abonentów Disney+, co odzwierciedla strukturę abonentów ogólnie podobną do naszej z 8 kwietnia”. Krystyna McCarthy

„Disney+ pojawił się w tym kwartale na wielu rynkach europejskich, co przełożyło się na łączną bazę płatnych abonentów na koniec kwartału w wysokości 33.5 miliona dolarów”. Krystyna McCarthy

Spośród 54.5 miliona abonentów tylko 15 milionów aktywnie płaci za Disney Plus. Oznacza to, że 39.5 miliona nie. Jeśli nie wydaje Ci się to opłacalne, to dlatego, że tak nie jest. Kosztuje to firmę miliardy na kwartał.

„Wyniki naszych działań skierowanych bezpośrednio do klientów indywidualnych miały niekorzystny wpływ na roczną zmianę przychodów operacyjnych segmentu w wysokości około 500 milionów dolarów, co stanowi nieco lepszy wynik niż prognozy, które przedstawiliśmy w zeszłym kwartale. Oczekujemy, że nasz segment sprzedaży bezpośredniej i międzynarodowej wygeneruje w trzecim kwartale straty operacyjne o wartości około 1.1 miliarda dolarów…” -Christine McCarthy

Pomimo tego, że firma obecnie skutecznie operuje na długach, kontynuowanie tworzenia programów, które jeszcze bardziej osłabiają wartość marki Gwiezdne Wojny, podczas gdy cenzurowanie programów w Disney Plus jest całkowitym szaleństwem. Nikt nie będzie chciał przyjąć platformy, która w dalszym ciągu ma trudności z dostarczaniem treści, a nawet jeśli ma to miejsce z jakością treści. Jak długo Disney planuje wpompowywać miliardy kwartalnie w tę operację, pozostaje tajemnicą, ale jest mało prawdopodobne, aby inwestorzy długo tolerowali straty netto i słaby wzrost.

Inne funkcje