Jak był artykuł?

1573280sprawdzanie plików cookieTwitter zakazuje wszelkich reklam politycznych
Korzyści
2019/11

Twitter zakazuje wszelkich reklam politycznych

Twitter całkowicie zakazał wszelkich reklam politycznych zamieszczanych przez wszystkich kandydatów politycznych i urzędników. Wiadomość nadeszła za pośrednictwem tweeta dyrektora generalnego Twittera, Jacka Dorseya Październik 30th, 2019, w którym stwierdził, że nie będą już zezwalać na reklamy polityczne na platformie mediów społecznościowych.

Dorsey stwierdził w wątku….

„Podjęliśmy decyzję o zaprzestaniu wszelkich reklam politycznych na Twitterze na całym świecie. Uważamy, że na zasięg przekazu politycznego należy zapracować, a nie go kupować. Dlaczego? Kilka powodów… Przesłanie polityczne zyskuje zasięg, gdy ludzie decydują się na obserwowanie konta lub retweetowanie. Płacenie za zasięg usuwa tę decyzję, narzucając ludziom wysoce zoptymalizowane i ukierunkowane komunikaty polityczne. Uważamy, że na tę decyzję nie powinny wpływać pieniądze.

 

„Chociaż reklama internetowa ma niewiarygodną moc i jest bardzo skuteczna dla reklamodawców komercyjnych, siła ta niesie ze sobą znaczne ryzyko dla polityki, gdzie można ją wykorzystać do wpływania na głosy, co wpłynie na życie milionów.

 

„Internetowe reklamy polityczne stawiają przed dyskursem obywatelskim zupełnie nowe wyzwania: optymalizacja przekazu i mikrotargetowania oparta na uczeniu maszynowym, niesprawdzone wprowadzające w błąd informacje i głębokie podróbki. Wszystko z rosnącą szybkością, wyrafinowaniem i przytłaczającą skalą. Wyzwania te będą miały wpływ na CAŁĄ komunikację internetową, nie tylko na reklamy polityczne. Najlepiej skoncentrować nasze wysiłki na źródłowych problemach, bez dodatkowego obciążenia i złożoności, jakie niesie ze sobą zabranie pieniędzy. Próba naprawienia obu oznacza naprawienie żadnego z nich dobrze i szkodzi naszej wiarygodności.

 

„Na przykład niewiarygodne jest dla nas stwierdzenie: „Ciężko pracujemy, aby powstrzymać ludzi przed oszukiwaniem naszych systemów w celu rozpowszechniania wprowadzających w błąd informacji, ale jeśli ktoś płaci nam za kierowanie i zmuszanie ludzi do oglądania ich reklam politycznych… cóż… mogą mówią, co chcą!

 

„Rozważaliśmy zaprzestanie stosowania wyłącznie ogłoszeń kandydatów, ale wyemitowanie reklam stanowi sposób na obejście tego zakazu. Ponadto kupowanie reklam dotyczących kwestii, które chcą poruszyć, jest niesprawiedliwe, gdy wszyscy oprócz kandydatów. Więc i te zatrzymujemy. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy małą częścią znacznie większego ekosystemu reklamy politycznej. Niektórzy mogą twierdzić, że nasze dzisiejsze działania mogą faworyzować obecnych. Ale byliśmy świadkami, jak wiele ruchów społecznych osiągnęło masową skalę bez żadnej reklamy politycznej. Ufam, że to będzie tylko rosło.

 

„Ponadto potrzebujemy bardziej przyszłościowych przepisów dotyczących reklam politycznych (co jest bardzo trudne). Wymagania dotyczące przejrzystości reklam stanowią postęp, ale niewystarczający. Internet zapewnia zupełnie nowe możliwości, a organy regulacyjne muszą wyjść myślami w przeszłość, aby zapewnić równe warunki działania.

 

„Ostateczną wersję polityki podamy do 11 listopada, z kilkoma wyjątkami (np. reklamy wspierające rejestrację wyborców będą nadal dozwolone). Zaczniemy egzekwować naszą nową politykę 15 listopada, aby zapewnić obecnym reklamodawcom okres powiadomienia przed wejściem tej zmiany w życie.

 

„Końcowa uwaga. Tu nie chodzi o swobodę wypowiedzi. Tu chodzi o płacenie za zasięg. A płacenie za zwiększanie zasięgu przemówień politycznych ma poważne konsekwencje, na które dzisiejsza infrastruktura demokratyczna może nie być przygotowana. Warto się cofnąć, aby zająć się sprawą.”

Sub-reddit KotakuInAction 2 zwrócił uwagę, że może to mieć większy wpływ na przeciwników politycznych prezydenta Trumpa niż na samego Trumpa, biorąc pod uwagę, że nawet jeśli nie może już używać Twittera do reklamowania się, z pewnością nadal ma znacznie większy zasięg niż każdy inny polityk ubiegający się o urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Trump musi po prostu skorzystać ze swojego konta na Twitterze, aby poinformować swoich zwolenników, gdzie będzie prowadził kampanię, gdzie odbędzie się jego następny wiec, lub przekazać darowiznę, aby wzmocnić swój apel o reelekcję, czego brakuje każdemu innemu przeciwnikowi.

Co dziwne, kandydaci Demokratów w rzeczywistości popierają decyzję Twittera, co mówi zastępca dyrektora ds. komunikacji Joe Bidena, Bill Russo. ABC News...

„Doceniamy fakt, że Twitter zdaje sobie sprawę, że nie powinien pozwalać na pojawianie się w reklamach na swojej platformie niesprawdzonych oszczerstw, takich jak te z kampanii Trumpa. Niefortunnie byłoby sugerować, że jedyną opcją dostępną dla firm zajmujących się mediami społecznościowymi jest całkowite wycofanie reklam politycznych, ale w obliczu wyboru między dolarami reklamowymi a integralnością naszej demokracji zachęcające jest to, że chociaż raz przychody nie zwyciężyły.”

Menedżer kampanii Trumpa, Brad Parscale, nie był jednak zadowolony z wyników, wierząc, że skorumpowane media skłaniające się ku lewicy wykorzystają to do promowania własnych stronniczych artykułów w celu atakowania Republikanów, konserwatystów i prezydenta Trumpa, podczas gdy żaden inny przeciwnik polityczny nie będzie pozwoliło zakwestionować ich narrację.

Pascale powiedziała ABC News…

„Twitter właśnie zrezygnował z setek milionów dolarów potencjalnych przychodów, co było bardzo głupią decyzją dla jego akcjonariuszy. Czy Twitter będzie także powstrzymywał reklamy stronniczych mediów liberalnych, które będą teraz bez kontroli kupować oczywiste treści polityczne mające na celu atak na Republikanów? To kolejna próba uciszenia konserwatystów, ponieważ Twitter wie, że prezydent Trump ma najbardziej wyrafinowany program internetowy, jaki kiedykolwiek znany”.

Wiemy, że Google i YouTube postanowiły sfałszować wybory najlepiej, jak potrafią, korzystając z usług firm należących do Alphabet ukryte algorytmy i taktyka umieszczania na czarnej liście do poprawiania wyników wyszukiwania, aby wpłynąć na wybory w 2020 r. Teraz dowiadujemy się, że Twitter próbuje również naprawić wybory, blokując reklamy polityczne wszystkim kandydatom, co ostatecznie dotknie więcej Republikanów niż Demokratów, biorąc pod uwagę, że – jak wspomniała Pascale – prawie wszystkie główne serwisy informacyjne głównego nurtu skłaniają się ku lewicy, więc nawet bez reklamy w mediach informacyjnych nadal będą faworyzować kandydatów Liberałów i Demokratów nad kandydatami Konserwatystów i Republikanów.

Inne funkcje