Jak był artykuł?

1515230sprawdzanie plików cookieWynajęty włóczęga, taksówkarz z urojeniami i niemiecki prawnik wchodzą do miasta Mnemon
Aktualności
2018/08

Wynajęty włóczęga, taksówkarz z urojeniami i niemiecki prawnik wchodzą do miasta Mnemon

Oparty na historii. Brutalna platformówka akcji 2D i łamigłówka. Świat neonów i syntezatorów. 

To terminy marketingowe, które zazwyczaj kojarzysz z grą, ale programista Milad Ghafarian szybko upraszcza, stwierdzając, że jeśli Twoje zainteresowania mieszczą się gdziekolwiek w domenach John Wick, Drive, Hotline Miami, Super Meat Boy or Jakuza, poczujesz się jak w domu Urojenia.

Sądząc po szybkich przejściach między animowanymi sekwencjami 3D a przynajmniej walką 2D, mogłoby się tak wydawać Urojeniowe Pragnę oddać sprawiedliwość tym inspiracjom. Podobnie jak w przypadku tych inspiracji, w grze wcielisz się w zabójcę inspirowanego latami 80-tymi.

Rodzina przestępcza Purple Monkey z Mnemon City jest świadkiem brutalnego zamordowania córki swojego szefa, a wszelkie podejrzenia wskazują na jedną z pozostałych dziewięciu rodzin w mieście. Po czym nasi zatrudnieni włóczęga zostaje szybko osiodłany w kabinie bardzo ekscentrycznego taksówkarza i razem wyruszają, by wstrząsnąć podziemnym światem Mnemon w poszukiwaniu zabójcy.  

Ee9pios

31-letni Ghafarian był na tyle miły, że mógł obejrzeć Urojenianadchodzącego październikowego Kickstartera i z tego, co do tej pory wywnioskowałem, jeśli trudno ci zrozumieć, jak gra będzie grać, dzieje się tak dlatego, że wszystko to jest nadal bardzo przybliżone w koncepcji.

Niemiec zapewnia jednak, że będzie to mieszanka Super Mięśniak i Guacamelee!, biegły w skokach/ruchach z wystarczającą siłą uderzenia, wymagający zręczności ze względu na nacisk na kombinacje, którym często towarzyszy fantazyjna broń.

IHomk3M

Będą one przerywane pułapkami i przeszkodami środowiskowymi, których powyższy zwiastun jest dość brutalną zapowiedzią, a całą atmosferę ma napędzać autentyczna, oryginalna ścieżka dźwiękowa. Ale tu jest haczyk.

Ghafarian, z zawodu prawnik i gracz z zamiłowania, nigdy w życiu nie stworzył gry. W rzeczywistości jest tu wyłącznie autorem/reżyserem, ponieważ zleca grupie freelancerów zajęcie się wszystkimi aspektami kodu i projektowania.

To oczywiście nie docenia jego roli, biorąc pod uwagę frustracje, jakie nabawił się po drodze, ale ma nadzieję, że Kickstarter pomoże sfinansować zarówno wizję, jak i personel. Wejdź w interakcję/śledź z nim, tutaj.

Inne wiadomości