Jak był artykuł?

1528820sprawdzanie plików cookieRecenzja Frostpunka: mimo wszystko ciepłe przyjęcie
Aktualności
2018/04

Recenzja Frostpunka: mimo wszystko ciepłe przyjęcie

[Ujawnienie: Dostarczono klucz do przeglądu treści tego artykułu]

Nieco kilkanaście godzin po tym, jak zostałem schwytany przez zaklęcie Frost Punkalternatywna rzeczywistość, wiktoriańska dystopia, dobiegła końca. To mrożące krew w żyłach odkrycie, które wprawiło mnie w niemal tak samo załamany nastrój, jak znużona grupa uchodźców, których odwiedziłem w nowym świecie, miało miejsce, gdy ich po raz pierwszy spotkałem. Frost Punk, widzisz, jesteśmy fantastyczni, mimo że jest to doświadczenie stosunkowo ulotne.

Główna kampania zajmuje Ci większość czasu i szczerze mówiąc, nigdy nie zdawałem sobie sprawy, że porzuciłem elementy samouczka i zacząłem właściwą grę. Dodatkowe kampanie, którymi tak bardzo się cieszyłem, okazały się krótkie i miały dość ograniczony zakres, chociaż stanowiły znacznie większe wyzwanie niż kampania otwierająca i były znacznie bardziej skoncentrowane.

Frostpunk – Zamrożona Apokalipsa

Gra znakomicie łączy budowanie miasta z przetrwaniem w sposób, jaki nieczęsto widziałem. Świat, który daje Frost Punk nazywa się Anglia pod koniec XIX wieku, po wydarzeniu, które w dobry dzień spowodowało przyćmienie słońca i zamarznięcie świata – minus dwadzieścia stopni Celsjusza. Brakuje żywności, a ocaleni budują swoje slumsy wokół ogromnego kotła, który znajduje się w stosunkowo odosobnionym kraterze. To właśnie tam wkraczamy.

Na początku zadania są takie, jakich możesz się spodziewać – zbuduj schronienie, ustal źródła węgla, żywności, stali i drewna. Wtedy zaczynają się naprawdę ciekawe wyzwania. Czy dzieci będą pracować, czy też zapewnicie im bezpieczeństwo i ciepło? Czy zmarli zostaną zebrani na żywność, czy też poświęcisz czas i pieniądze na ich pochowanie. Tak zwana Księga Praw pozwala na dokonanie tych czarno-białych wyborów, ostatecznie zmuszając gracza do wyboru pomiędzy totalitarną ścieżką Porządku a łagodniejszą, ale równie ekstremalną ścieżką Wiary.

Podczas gry zarządzanie osadą jest zawsze skierowane w stronę centrum Frost Punk, ale być może jedną z najbardziej intrygujących funkcji, jakie oferuje, jest eksploracja. Deweloper 11 Bit Studios stworzył fascynujący świat, który aż prosi się o odkrycie. Uchodźcy mogą to zrobić, ustawiając latarnię morską, a następnie tworząc zespoły harcerzy.

Frostpunk – Zwiadowca Beacon

W praktyce harcerstwo przypomina eksplorację w grach takich jak Sheltered i wykorzystuje prosty interfejs typu mapa świata, który pokazuje zarówno niezbadane lokalizacje, jak i te już odwiedzone. Niestety, te lokalizacje nie wydają się być losowe w przyszłych rozgrywkach, prawdopodobnie dlatego, że opowiadają jakąś historię, chociaż nie jestem przekonany, że nie dałoby się sobie z tym jakoś poradzić.

Eksploracja często zapewnia zasoby, ale może także prowadzić do zlokalizowania większej liczby ocalałych, cennych rdzeni parowych (umożliwiających budowę bardziej złożonych struktur), a nawet bezcennych Automatonów. Te mechaniczne potwory pracują niestrudzenie i zastępują ogromne rzesze tradycyjnych pracowników, dlatego są wysoko cenione. Twórcy również mądrze zdecydowali się wyeliminować potrzebę zaopatrywania i mikrozarządzania zespołami zwiadowców, co sprawia, że ​​czują się nieco przytłoczeni, a jednocześnie bardzo przyjemnie jest się z nimi bawić.

W domu, wraz z rozwojem osady, wzrostem liczby praw i dostępem do lepszej technologii, rosną także problemy. Wśród nich wiele ma charakter scenariuszowy – jak na przykład chęć powrotu do Londynu lub wybuch zamieszek. W silnik gry wbudowanych jest też mnóstwo złych sytuacji – nagłe spadki przeziębienia są nieustanną uciążliwością, podobnie jak możliwość wybuchu choroby. Zasoby są bardziej skąpe na początku gry niż później, chociaż duże zmiany w populacji mogą w dowolnym momencie wpłynąć na równowagę.

Frostpunk – miasto pary

Wspomniałem wcześniej, niż podążanie za głównym wątkiem fabularnym, że w grze pojawiają się jeszcze dwie kampanie. W jednym z nich gra polega na zrównoważeniu potrzeb wielu z potrzebami nielicznych, którzy w szczególności wywodzą się z elitarnej klasy wyższej. Drugi koncentruje się wokół ochrony ostatniej nadziei na odbudowę plonów w zamarzniętym świecie. Obydwa są krótsze, ale same w sobie bardzo interesujące.

Ostatecznie mamy do czynienia z dobrą mieszanką narracji organicznej i opartej na scenariuszu Frost Punk i chociaż jest trochę krótki, jest to być może równie (jeśli nie bardziej) uzasadnione niż stworzenie gry, która po prostu rozładowuje swoje drzewo technologiczne na kilku mapach różniących się estetycznie. Eksploracja jest przyjemna, a poziom zagrożenia ze strony opresyjnego otoczenia dodaje zupełnie innego wymiaru zwykłej ofercie budowania miasta. Wszyscy powiedzieli, Frost Punk to świetna gra i powinieneś:

KupIt2

Inne wiadomości