Jak był artykuł?

1528930sprawdzanie plików cookieYomawari: Recenzja Cieni Północy: Najciemniej przed świtem
PlayStation
2017/12

Yomawari: Recenzja Cieni Północy: Najciemniej przed świtem

Na początku Yomawari, byłem całkowicie urzeczony imponująco powściągliwą grafiką i uroczymi postaciami, ale w ciągu piętnastu minut od rozpoczęcia gry wiedziałem, że wygląd gry był po prostu przykrywką dla znacznie bardziej złowrogiej sekwencji wydarzeń. Większość czasu spędzisz grając jako Haru, młoda dziewczyna, która szuka swojej najlepszej przyjaciółki Yui. Pomiędzy rozdziałami znajdują się krótkie sceny, w których gracze przejmują kontrolę nad Yui, ale służą one jedynie pokazaniu, jak blisko (lub daleko) Haru jest od jej odnalezienia.

Yomawari Rozgrywka rozgrywana jest z perspektywy izometrycznej, co sprawia wrażenie 16-bitowego JRPG. Ma także podobny styl graficzny do gier z tamtej epoki, ale świat jest o wiele, wiele bogatszy w szczegóły, w szczególności dzięki zastosowaniu kolorów, które są prawie zawsze wyjątkowe. Haru, Yui i inne przyjazne postacie są prawie zawsze urocze i kochane, podczas gdy duchy, które również zamieszkują ich świat, wahają się od naprawdę makabrycznych w przypadku nożycowego demona po całkiem smutne, jak na przykład mały chłopiec, który rozpaczliwie kopie swoją piłkę i w dół drogi.

Widzisz, Cienie północy to gra o śmierci (a może strachu przed nią) widziana oczami dziecka, a jej oprawa graficzna doskonale komponuje się z przedstawioną w dość minimalistycznym stylu fabułą. Gra koncentruje się wokół dwóch przyjaciół odwiedzających festiwal sztucznych ogni pierwszego wieczoru, podczas którego Yui się gubi. Od tego momentu Haru wyrusza na poszukiwanie Yui każdej nocy, a każda noc jest pełna przygód i zwiedzania miasta, w którym się znajdują, tworząc strukturę gry.

Yomawari Midnight Shadows - Sypialnia

Ani Haru, ani Yui nie są w stanie obronić się przed duchami okupującymi miasto, co jest obecnie powszechnie stosowanym sposobem na zwiększenie napięcia w grach wideo. Yomawari robi to jednak lepiej niż większość, zapewniając Haru pochodnię, która czasami pozwala jej zamrażać lub odstraszać duchy, podczas gdy najczęściej po prostu ucieka przed tymi, którzy jej zagrażają. Jedną interesującą rzeczą dotyczącą Yomawari jest fakt, że nie wszystkie duchy faktycznie jej zagrażają, a wiele z nich po prostu oferuje proste możliwości rozwiązywania zagadek śledczych lub zapewnia fizyczną barierę.

To chyba jedna z najlepszych rzeczy w tym temacie Yomawari, ponieważ istnieje tak duża różnorodność duchów, że często poświęcisz chwilę na sprawdzenie, czy coś wygląda tylko przerażająco, czy też faktycznie cię zabije. W obu przypadkach prowadzi to do dużej liczby ucieczek i unikania wrogów, co powoduje wyczerpywanie się wskaźnika wytrzymałości Haru. Niektóre duchy są niewidzialne i można rozpoznać, kiedy się do nich zbliżasz, poprzez bicie serca Haru, które wpada w coraz większą panikę, gdy zbliża się coraz bardziej do tego, co może się tam znajdować.

Jest to świetny sposób na zwiększenie poziomu zaangażowania graczy, ponieważ oprócz innych efektów środowiskowych, takich jak migoczące światła czy kapanie wody, Yomawari niezwykle efektywnie wykorzystuje dźwięk. Prawie nie ma w nim przypadkowej muzyki, ale dzięki częstotliwości rytmicznego bicia serca Haru i inteligentnemu wykorzystaniu dźwięku, Yomawari emanuje atmosferą, jakiej nigdy bym się nie spodziewał po grze, która wygląda tak uroczo i prosto.

Yomawari Cienie Północy - Yoko<

Właściwie torujesz sobie drogę przez świat Yomawari wymaga sporo cofania się z nocy na noc, ale zdolność Haru do okrążania duchów w ten czy inny sposób oznacza, że ​​zawsze jest nowe miejsce do odwiedzenia lub wcześniej zablokowany obszar do przejścia i zbadania. Ta struktura oznacza, że ​​rzadko będziesz wiedzieć, kiedy pojawi się większy, bardziej przerażający duch, co czyni go jeszcze bardziej przerażającym. Gdy serce Haru zacznie bić szybciej na widok niektórych z tych duchów, obiecuję, że twoje też!

Yomawari: Midnight Shadows Ukończenie może zająć tylko około pięciu godzin, co (moim zdaniem) sprawia, że ​​jest trochę drogie, ale jest bardzo przyjemne, dopóki trwa. W dużej mierze dzięki systemowi zapisu opartemu na monetach i brakowi walki, jest to dość łatwe, ale w dużej mierze powodem, dla którego warto w nią zagrać, jest fabuła, która jest dostarczana wyjątkowo dobrze, biorąc pod uwagę, jak mało zawiera tradycyjnego opowiadania historii. Porusza ciekawe pojęcie – śmierć – w wyjątkowy i ciekawy sposób, nie odbiegając od przyjętego pozytywnie. Mój werdykt?

TryIt2

Inne PlayStation