Jak był artykuł?

1529050sprawdzanie plików cookieRecenzja Portal Knights Nintendo Switch: po drugiej stronie lustra
Nintendo
2017/12

Recenzja Portal Knights Nintendo Switch: po drugiej stronie lustra

Kiedy ja pierwszy recenzja portal Knights na PS4 na początku tego roku pamiętam, że byłem zaskoczony, jak połączył elementy innych gier, tworząc naprawdę spójny pakiet. Myślę, że jedyną rzeczą, która mogłaby poprawić wrażenia, byłaby możliwość grania w grę na konsoli przenośnej, będąc w ruchu, a następnie kontynuowania od miejsca, w którym ją przerwałem. Teraz wersja na Nintendo Switch portal Knights ma zapewnić dokładnie takie same wrażenia, ale czy nadal jest tak dobre, jak było, czy też coś zginęło w tłumaczeniu?

Zacznijmy od szybkiego podsumowania. Na pierwszy rzut oka, portal Knights wygląda, jakby była to prosta mieszanka innych gier, ale przyjrzyj się bliżej, a odkryjesz, że wśród niektórych zapożyczonych koncepcji ma ona więcej niż tylko kilka własnych. Po pierwsze, zamiast oferować graczom jeden świat podzielony na indywidualne biomy, portal Knights zamiast tego oferuje szereg niewielkich poziomów, do których można uzyskać dostęp za pośrednictwem portali (stąd tytuł).

Portal Knights – pływający zamek na niebie

Każdy z tych poziomów wygląda jak zaktualizowana wersja Minecraft, z kolorowym, blokowym motywem, który jest prosty, ale zaskakująco uroczy. Wrogowie są niewątpliwie również bardziej zróżnicowani, co nadaje portal Knights temat bardziej zorientowany na walkę niż większość gier tego typu, co jest mile widziane, biorąc pod uwagę, że kolejną rzeczą, w której radzi sobie lepiej niż większość, jest walka, nie wspominając o wytwarzaniu i ulepszaniu broni i zbroi w miarę postępów w zdobywaniu coraz potężniejszych komponentów.

Ta rozgrywka uzależniała nawet na tradycyjnej domowej konsoli (lub, jak sądzę, na komputerze PC), ale w wersji na Switcha jest jeszcze bardziej wciągająca, ponieważ możesz dosłownie wpadać i wysiadać, kiedy tylko masz na to ochotę. Wersja na Switcha działa dobrze w trybie zadokowanym (w rozdzielczości 720p) i wygląda dobrze, z kilkoma spadkami liczby klatek na sekundę i jasnością, która moim zdaniem jest odpowiednia dla konsoli Nintendo. W trybie przenośnym gra jest nieco mniej imponująca, z okazjonalnymi spadkami klatek i zacięciami, które ją powstrzymują, choć nie w stopniu zakłócającym grę.

Rycerze Portalu – Walka Smoków

Pomiędzy wersją na PS4, którą pierwotnie recenzowałem, a wersją na Switcha, w którą gram w samolotach i pociągach przez ostatni tydzień, znalazłem czas portal Knights być coraz bardziej mile widzianym, ponieważ elementy RPG, walki i budowania łączą się w coraz ciekawszy sposób w miarę zdobywania doświadczenia. Jako doświadczenie w piaskownicy, portal Knights naprawdę zapewnia, ale ten wydłużony czas gry skłonił mnie również do zidentyfikowania tego, co moim zdaniem jest jedynym prawdziwym problemem w grach.

Problemem jest niestety brak prawdziwego kierunku i impulsu. Fantastycznie jest mieć do eksploracji serię małych światów, do których można uzyskać dostęp za pośrednictwem portali, które muszą być zbudowane z komponentów, których trzeba szukać i o które trzeba walczyć, ale byłoby też wspaniale mieć szerszą narrację, która naprawdę napędza rozgrywkę. Kiedy po raz pierwszy recenzowałem grę, nie zwracałem zbytniej uwagi na zadania (ponieważ wydawały się tak drobną częścią gry, że mnie to nie obchodziło), ale teraz spędziłem z nią więcej czasu, żałuję, że nie byłem robić coś bardziej interesującego niż przynosić i nosić przedmioty dla mamroczących NPC-ów.

portal Knights to naprawdę potężny dodatek do arsenału gier Switch, które ostatnio zalewają drzwi. Nie jest już tak, że żebracy nie mogą wybierać, ponieważ gracze na Switchu mają mnóstwo opcji. Tym bardziej jestem szczęśliwy, że mogę to powiedzieć portal Knights to nadal wersja „Wypróbuj na Switchu”, jeśli w ogóle, jest nieco lepsza od wersji na PS4, w którą grałem wcześniej, ze względu na tryb przenośny, który dodaje mnóstwo wszechstronności do i tak już bardzo dobrej gry.

TryIt2

Inne Nintendo