Jak był artykuł?

1521860sprawdzanie plików cookieRecenzja Call of Duty: World War II: Showstopper
PC
2017/11

Recenzja Call of Duty: World War II: Showstopper

[Ujawnienie: Kod recenzja została przewidziana treścią tego artykułu]

Od szturmu na plaże Normandii po desperackie wspinanie się po brzegach Wołgi lub atak na sam Reichstag. Call of Duty zawsze wyróżniał się przede wszystkim w przedstawianiu drugiej wojny światowej. Choć przyznam, że sprawia mi to przyjemność Modern Warfare i jego kontynuacja, wszystkie Tajne operacje gry i Zaawansowane i nieskończony Warfare biorąc pod uwagę to, co wniosły w postaci długoterminowych doświadczeń w trybie wieloosobowym, szczerze mówiąc, nigdy nie czułem, że reprezentują ten sam rodzaj heroicznej walki, co oryginalna gra i jej kanoniczne kontynuacje.

Samo istnienie Call of Duty II wojna światowa (WWII od teraz) sugeruje mi, że ktoś w Activision czuł dokładnie to samo. Pod wieloma, wieloma względami całkowicie rozumiem dlaczego. WWII is Call of Duty w swojej najbardziej bombastycznej, najbardziej pompatycznej, najbardziej teatralnej odsłonie, a możliwości graficzne konsol i komputerów PC obecnej generacji umożliwiają pokazanie najbardziej przerażającej wojny w historii w całej jej makabrycznej, przerażającej chwale w rozdzielczości 4K.

Call of Duty WW2 – Davis

Ponieważ od prawie dziesięciu lat nie uczestniczymy w tytułowej wojnie, można odnieść takie wrażenie WWII jest przynajmniej częściowo remake'iem poprzedniego Call of Duty Gry. Z pewnością będziesz robić przynajmniej bardzo znane rzeczy. Ta plaża w Normandii? Będziesz się po nim wspinał. Eliminowanie Flaków 88 wśród liściastych żywopłotów? Sprawdzać. Niewidoczne misje u boku brytyjskich tajnych służb? Dlaczego nie? Z pewnością są tu wariacje na temat typowych tematów, ale stosunkowo niewiele z nich wnosi tego samego rodzaju nowe doświadczenia, jakie miałem, desperacko przedzierając się przez ciała poległych towarzyszy w Wielkiego Czerwonego Stalingrad bez karabinu, czy z gorączkowych walk na Pacyfiku Świat w wojnie.

Mimo to, zlituj się, ta gra wygląda chwalebny. Musiałem w pewnym momencie przegapić rytm, ponieważ choć modele postaci i rysy twarzy wyglądały dobrze w ciągu ostatnich kilku lat, nigdy nie myślałem, że dożyję dnia, w którym będę mógł zobaczyć każdą zmarszczkę i skazę na twarzach żołnierzy obok odtworzyłem z tak najdrobniejszymi szczegółami. Co bardziej imponujące, gdy zestrzelisz Stukę lub spadniesz z zawalającej się wieży kościoła, wraki nie znikną po prostu w tym rodzaju udawanego realizmu, który tolerowaliśmy w erze 32-bitowej, o nie. W WWIIwidzisz i czujesz każdy płonący, pękający i rozpadający się kawałek scenerii, gdy świat wokół ciebie płonie i rozpada się. Scena może i pozostała ta sama, ale scenografia została radykalnie zmieniona.

Call of Duty WW2 - Pierson

Dlatego walka ma prawdziwą moc. Kliknij, kliknij, kliknij, ping! M1 Garand nigdy nie był tak dobrze zrealizowany w mojej głowie, a celowanie w celownik i wystrzelenie naboju nigdy nie było bardziej satysfakcjonujące i efektowne. Efekty dźwiękowe są doskonałe, a wizualne sprzężenie zwrotne zarówno broni, jak i (często krwawych) reakcji wrogów tworzy prawdziwe napięcie. Podobnie jak gry wyścigowe, takie jak Forza Motorsport które swoim wspaniałym pięknem tworzą iluzję realizmu II wojna światowa. O ile nie grałem na najwyższym poziomie trudności, nigdy tak naprawdę nie czułem się poddawany próbie WWII, jednak wciągający charakter tego doświadczenia i poczucie zagrożenia, jakie ono stwarzało, sprawiły, że pełzałem od osłony do osłony, wyglądając przez nie i ostrożnie dobierając strzały.

Oprócz samych misji kolejnym powrotem do dawnych strzelanek jest powrót odpowiedniego paska zdrowia. Postacie nie leczą się już automatycznie i zamiast tego muszą zbierać apteczki, które albo pozostawiają (dość swobodnie) na poziomach, albo rzucają konkretnym członkom drużyny. Amunicję można odwołać w ten sam sposób, podobnie jak inne bonusy specyficzne dla poziomu, takie jak uderzenia moździerzowe. Te funkcje nie są w żadnym wypadku rewolucyjne, ale wprowadzenie nowego elementu rozgrywki jest mile widziane i, szczególnie na najwyższym poziomie trudności, dodaje dodatkowe uwagi taktyczne.

Tryb kampanii (o czym w dużej mierze pisałem dotychczas) w całości koncentruje się na europejskim teatrze wojny, z misjami od lądowania na plaży po Holandię i bitwę o Ardeny, podobnie jak tryb wieloosobowy – z wyłączeniem wszelkich możliwe DLC, o którym jeszcze nie wiem. Mimo to mapy są różnorodne i interesujące, a duży wybór obejmuje kultowe lokalizacje, takie jak Carentan i Las Ardenski. Tryb wieloosobowy obejmuje także powrót pobocznej atrakcji, która stała się główną atrakcją, czyli gry kooperacyjnej znanej jako Nazi Zombies, a także zupełnie nowy tryb o nazwie Wojna. W tym najnowszym trybie gracze doświadczają lżejszej wersji trybu Podboju Battlefield, co jest prawdopodobnie najbardziej przełomową funkcją w WWII.

Call of Duty WW2 – Powrót do domu

Jak można się spodziewać, tryb wieloosobowy jest prawdopodobnie właściwym miejscem WWII będzie grać przez większą część swojej długoterminowej gry i pomimo początkowych problemów związanych z tym, że przestrzeń społecznościowa nie działa prawidłowo w momencie premiery, jest to zwykle wspaniałe doświadczenie. Powrót do rozgrywki w parterze zmienia wszystko, czego gracze nauczyli się w nowszej wersji Call of Duty gier i przynajmniej dla mnie jest to poprawa. Planowanie, ruch i rozmieszczenie, a także szybkie celowanie mają teraz pierwszeństwo przed bardziej naciąganymi wybrykami i chociaż serie zabójstw nadal istnieją, są teraz znacznie bardziej przyziemne. Mniej znaczy tutaj moim zdaniem więcej.

Nazi Zombies pozostaje miejscem, w którym możesz poszaleć z przyjaciółmi – ​​lub miejscem, w którym możesz znaleźć nowych przyjaciół, jeśli masz szczęście – i podobnie jak we wszystkich poprzednich odsłonach, jest ulepszony niemal pod każdym względem. Po raz kolejny przedstawiamy historię prosto z oryginalnego remake'u Wolfensteingracze muszą przetrwać falę za falą zombie, przemierzając zaśnieżoną bawarską wioskę w poszukiwaniu różnych artefaktów. Lepsza niż wiele innych gier sama w sobie i z łatwością pozwalająca na spędzenie dwudziestu, trzydziestu godzin, Zombies to z pewnością funkcja, którą chętniej uwzględnię, niż wykluczę.

W końcu mogę (i robiłem) krytykę WWII za nieco bezpieczny i przestarzały wybór poziomów oraz skupienie się na żołnierzach amerykańskich (i w znacznie mniejszym stopniu brytyjskich), co przynajmniej pozwala opowiedzieć spójną historię, która jest skuteczna na poziomie drużyny – podobnie jak Szeregowiec Ryan or Kompania braci - w sposób, który rzadko zdarza się w innych grach o wojnie światowej. Każda mapa jest tak niewiarygodnie szczegółowa, że ​​chociaż wiele z nich rozgrywa się w tym samym kraju, rzadko są do siebie podobne, więc nadmierne skupianie się na tym wydaje się trudne. Jest to szczególnie prawdziwe, gdy spojrzysz na to, ile całości otrzymasz – dużą i bardzo dobrze obsługiwaną kampanię, niemal nieskończoną scenę dla wielu graczy i ulepszony tryb Zombie.

Najlepiej spojrzeć na to tak; wszyscy wzdychamy, oglądając zwiastuny najnowszych hollywoodzkich hitów kinowych, ale ilekroć kupujemy bilet i idziemy do kina, rzadko jesteśmy rozczarowani. Dzieje się tak dlatego, że Hollywood wie, czego chcemy tak samo dobrze jak my, więc właśnie to nam daje. WWII właśnie o to chodzi – to Hollywood w formie gry wideo. To bohaterstwo, eksplozje i eskapizm z wystarczającą ilością niebezpieczeństw i wystarczającą stratą, abyś poczuł, że to doświadczenie miało znaczenie. Od czasu do czasu można cieszyć się takimi rzeczami, nawet jeśli odczuwa się lekkie zmęczenie.

KupIt2

Inne komputery PC