Jak był artykuł?

1460010sprawdzanie plików cookieWywiad Inside GamerGate: kłamstwa mediów, porzucanie gier i wojny kulturowe
Korzyści
2017/08

Wywiad Inside GamerGate: kłamstwa mediów, porzucanie gier i wojny kulturowe

Inside GamerGate: społeczna historia buntu graczy jest obecnie dostępny w tej chwili Amazonka za 4.99 USD. 202-stronicowa książka non-fiction opisuje konkretne wydarzenia, które miały miejsce w szczytowym okresie sagi #GamerGate, opowiedziane przez pryzmat autora Jamesa Desborougha.

Podejście w stylu „gonzo”, jakie Desborough zastosował w przypadku #GamerGate, zostało napisane, aby zaoferować alternatywne spojrzenie na wydarzenia, które rozegrały się wokół wybuchowego hashtagu. Próbuje także dać czytelnikom wgląd i szczegóły dotyczące buntu konsumenckiego, którego media głównego nurtu i większość entuzjastycznej prasy odmówiły przedstawienia w sposób bezstronny i uczciwy.

Desborough zaproponował niedawno, że odpowie na kilka pytań dotyczących niedawno wydanego e-booka i swoich doświadczeń z #GamerGate, które ostatecznie skłoniły go do napisania o nim. Opowiada także, jakie informacje mogą uzyskać zarówno zwykli czytelnicy, jak i zagorzali gracze, sięgając po egzemplarz książki. Możesz zapoznać się z wywiadem poniżej.


One Angry Gamer: Po pierwsze… jak bardzo byłeś zaangażowany w #GamerGate i w jak dużej części brałeś udział?

James Desborough: Byłem zaangażowany, zanim pojawiło się „Gamergate”. Ponieważ wcześniej trochę wspierałem Depression Quest – jako osoba cierpiąca – a nawet obrońcą Quinna, martwiłem się tym, co słyszałem. Jedynymi prawdziwymi źródłami informacji były wczesne kanały IRC i istnieją zapisy, jak odwiedzałem jeden z nich, aby zapytać, co się do cholery dzieje, a następnie wychodziłem. Nawiasem mówiąc, sama obecność została uznana za wystarczająco potępiającą, aby w późniejszym czasie przeprowadzić wywiad na ten temat dla „The Escapist”.

Byłem zaangażowany głównie na Twitterze, potem na Youtube oraz w dyskusje, debaty i spory wokół problemów społeczności graczy planszowych. Zrobiło się dość nieprzyjemnie. W 2016 roku wypaliłem się, ale bacznie obserwowałem, co się dzieje, nawet gdy pogoda opadła.

Byłem więc naprawdę zaangażowany, uczestniczyłem w spotkaniu w Wielkiej Brytanii, nieustannie walczyłem o to, co uważałem za słuszne, napisałem wiele e-maili – ale nie w sprawie bojkotu – i przyjąłem wiele osobistych i zawodowych ataków w imieniu Gamergate.

OAG: Kiedy zdecydowałeś się rozpocząć pracę nad książką? Ile czasu minęło od powstania #GamerGate, czy zdecydowałeś się przelać pióro na papier?

James: Zastanawiałem się i dyskutowałem o tym pomyśle z ludźmi przez jakiś czas, cofając się do 2016 roku, kiedy „odszedłem”, ale to ogłoszenie książki Quinna – i moja świadomość tego – wrzuciło go na wyższy bieg i ostatecznie skłoniło mnie do podjęcia decyzji. Cóż, to i „porzucanie gier” (wspominanie o Gamergate) we wszelkiego rodzaju głupich artykułach medialnych i próbach powiązania tego z Alt-Right lub Trumpem. Stało się jasne, że inne wersje tych historii musiały zostać opublikowane, i to z osobistej perspektywy „gonzo”, a nie jako suchy tekst. Potrzebowaliśmy czegoś przeciwnego temu, co nieuchronnie będzie kłamstwem i fałszywymi przedstawieniami w „Crash Override”, ale z osobistym akcentem. Zwykle wolę być bardziej suchy, wyważony i akademicki, ale nie tego potrzebowałem.

OAG: A jeśli chodzi o długość… jak zdecydowałeś, jakie wydarzenia omówić w #GamerGate, aby nadać im początek i koniec? Niektórzy ludzie nadal mają wrażenie, że to wydarzenie trwa, podczas gdy inni uważają, że się zakończyło. Co według ciebie było dobrym „punktem końcowym”, że tak powiem, relacjonowania wydarzeń?

James: Dla mnie tak naprawdę to się skończyło – wygasło – w 2016 roku i dało początek ruchom będącym dziedzictwem, takim jak trwające walki o regionalizację i cenzurę japońskich gier. Planowałem więc umieścić to w kontekście historycznym, a następnie omówić sytuację sprzed powstania Gamergate, począwszy od ustalenia wydarzeń i współczesnego kontekstu, aż do tego, co uważałem za koniec. Potem oczywiście wydarzyła się „Ostatnia noc” i nawet odkąd skończyłem książkę, mamy teraz istotne rzeczy, takie jak GoogleMemo czy reportaże z Charlottesville – które obejmują zrzucanie gier – które bym uwzględnił, gdybym nadal pracował nad książką. W pewnym momencie musisz jednak wpisać ostatnią kropkę.

Vivian James – Kukuruyo

OAG: Trzy lata po uruchomieniu #GamerGate wiele osób nadal nie wie, co to jest. Czy dla osób całkowicie pozbawionych wiedzy książka taka jak Inside GamerGate będzie w stanie dostarczyć im wszystkich niezbędnych informacji, aby zrozumieć, o co chodziło w tym wydarzeniu? A może jest to coś, co bardziej zarysowuje narracje medialne i poglądy ideologiczne, które pomogły na krótko wepchnąć ten temat do głównego nurtu?

James: Mam nadzieję. Myślę, że najważniejszą rzeczą, której wiele osób nie rozumie, jest to, jak wpisuje się to w znacznie szerszą narrację historyczną wokół strachu i wstrętu do nowych mediów, której początki sięgają początków prasy drukarskiej, i nie, Nie hiperbolizuję. Dla nieco starszych kujonów cienie PMRC, Satanic Panic i Jacka Thompsona są niezwykle ważne w zrozumieniu Gamergate, ale jeśli nie zagłębisz się w historię kujonów, trudno jest „odgadnąć”, jak i dlaczego to wszystko się dzieje. Media kujonowe umyślnie przedstawiały fałszywe informacje, a media głównego nurtu były kryminalnie leniwe. Książka, jeśli może cokolwiek zdziałać, może przynajmniej nadać temu kontekst i – miejmy nadzieję – uczłowieczyć uczestników Gamergate. Nie wiem, ilu ludzi sprzeciwiających się gamergate w ogóle zada sobie trud, aby to przeczytać, ale przynajmniej jest to teraz część historycznego rekordu.

OAG: Niektórzy mogliby szybko odrzucić tę książkę, ponieważ nie uwzględnia ona podejścia do tematu opartego na zasadzie „słuchaj i wierz” lub dlatego, że jest sprzeczna z głównym nurtem narracji. Dla osób, które przeczytały już wpis w Wikipedii dotyczący #GamerGate lub zdecydowały się zaczerpnąć informacji z witryny Gawker/Gizmodo, w jaki sposób książka radzi sobie z przekonaniem tych osób, że mogą podchodzić do tematu z niewłaściwej perspektywy?

James: Słuchaj i wierz, działa to w obie strony. Posłuchaj i uwierz mi. Nie musisz się ze mną zgadzać, ale możesz przynajmniej przeczytać i w rezultacie zrozumieć mój punkt widzenia, dlaczego się w to zaangażowałem, dlaczego byłem oburzony i tak mocno walczyłem, a może dzięki mnie możesz zrozumieć część buntu jako całości. Osobisty kontakt i nieco kontrowersyjny sposób otwierania szoku mają na celu od samego początku uderzyć ich w głowę tą stroną. Zobaczymy, czy to zadziała.

OAG: Ostatecznie, co masz nadzieję osiągnąć dzięki Inside GamerGate teraz, gdy jest on dostępny na rynku i jest dostępny dla ogółu społeczeństwa? Czy chodzi o dotarcie do osób, które mogły zostać wprowadzone w błąd? Informowanie osób, które nie wiedziały o istnieniu #GamerGate? Być może przekonać media, że ​​naprawdę udało im się pomylić #GamerGate? A może chodzi o osiągnięcie czegoś zupełnie innego?

James: Wszystko byłoby wspaniale, ale cieszę się, że z naszej perspektywy mamy przynajmniej rekord. Myślę, że książka Brada Glasgow Gamergate, kiedy się ukaże, i moja, będą dobrym, darmowym zestawem książek o różnych rzeczach. Moje bardziej osobiste, jego bardziej obiektywne.

OAG: Jeśli książka naprawdę odniesie sukces, czy rozważysz zrobienie jej kontynuacji, czy wystarczy jedna książka na #GamerGate?

James: Byłem zaskoczony, jak dobrze to wyszło. Może powinienem pisać literaturę faktu… Nie napisałbym kolejnej książki Gamergate, ale być może pokusiłbym się o napisanie czegoś o wojnie kulturowej lat 2010 i jej powiązaniu z historią. Byłem zszokowany i przerażony tym, jak politycznymi i historycznymi analfabetami jest tak wielu aktorów w tym dramacie, zarówno AntiFa, jak i ludzie z Alt-Right. To fascynujący i rozczarowujący moment w historii. Nie sądzę jednak, że byłoby to wystarczające zainteresowanie, zwłaszcza napisane przez nieco amatorskiego komentatora bez istniejącej wcześniej platformy medialnej, a kto miałby to opublikować? Jestem zbyt lewicowy dla jednej grupy wydawców i zbyt niepoprawny politycznie dla drugiej. Samodzielne publikowanie jest wyczerpujące i wolę zachować to na potrzeby projektowania gry, co sprawia mi dużo więcej frajdy!

Jeden to za mało, ale wystarczy, żeby pisać.


Ogromne podziękowania dla Jamesa za odpowiedź na pytania. Aby dowiedzieć się więcej, możesz zapoznać się z książką w serwisie Amazon lub śledzić treści Jamesa Desborougha na YouTube za jego pośrednictwem Kanał Grima Jima.

(Działa dzięki uprzejmości Kukuruyo)

Inne funkcje