Jak był artykuł?

1456290sprawdzanie plików cookieEngadget broni CNN, wprowadza czytelników w błąd na temat #GamerGate
Korzyści
2017/07

Engadget broni CNN, wprowadza czytelników w błąd na temat #GamerGate

Jessica Conditt z Engadget napisała artykuł zatytułowany „Oto dlaczego CNN nikogo nie „doxuje”. Został opublikowany dnia Lipiec 7th, 2017. W artykule podjęto próbę obrony działań CNN przeciwko użytkownikowi Reddita, który według nich stworzył mema, który Donald Trump udostępnił na swoim koncie na Twitterze. CNN wyśledziło użytkownika i zagroziło, że go dokuczy, aby wymusić na nim przeprosiny, a także wspomniało, że zawsze mogą zmienić zdanie, jeśli użytkownik Reddita kiedykolwiek znowu przekroczy linię. Później musieli opublikować zaktualizowany artykuł, w którym potwierdzili, że zespół prasowy prezydenta Donalda Trumpa zaprzeczył jakoby Trump pobrał mema z Reddita, co oznacza, że ​​próba szantażowano niewłaściwą osobę.

Jednak bardziej istotny dla omawianego tematu jest fakt, że Conditt fałszywie przedstawia wiele informacji zawartych w artykule, aby kontynuować fałszywą narrację o #GamerGate jako kampanii nękającej, czego nigdy nie udowodniono w 2014 roku i nadal nigdy nie udowodniono, że jest to prawdą potwierdziło się w 2017 r.

Condit pisze…

„Doxing był jedną z głównych broni używanych przez zwolenników Gamergate, luźno zorganizowanego ruchu, który około 2014 roku doprowadził do powszechnego nękania kobiet w społeczności gier wideo”.

Doxing był używany przez różne trolle przeciwko osobom, które identyfikowały się jako zwolennicy i przeciwnicy #GamerGate, w tym Liz Finnegan, była autorka magazynu The Escapist, która od początku wspierała walkę o lepszą etykę w dziennikarstwie jako postać zwolenniczka #GamerGate.

Ponadto odkryto, że niezrzeszone grupy, takie jak /baphomet/, dokuczały ludziom i próbowały zrzucić winę na #GamerGate, ponieważ załoga /baphomet/ nienawidziła #GamerGate, o czym donosiły jedynie alternatywne strony, takie jak Rafał Retort.

Co więcej, nigdy nie doszło do żadnego „powszechnego nękania” ani żadnych archiwów, zapisów ani dowodów wskazujących, że #GamerGate kiedykolwiek rozpoczął lub brał udział w powszechnym nękaniu. W rzeczywistości był Patrol nękający #GamerGate zaprojektowany, aby zapewnić, że trolle nie będą używać hashtagu do nękania, dzięki czemu przesłanie dotyczące etyki w dziennikarstwie będzie widoczne na hashtagu głośno i wyraźnie. Jak donosi „The Times”, grupa ostatecznie wygasła, ale wcześniej pomogła złapać i zdemaskować jednego z bardziej znanych prześladowców Anity Sarkeesian. Polowaliśmy na mamuta.

Dodatkowo WAM! Zrecenzowany raport nie wykazał, że osoby określone jako osoby molestujące brały udział w jakiejkolwiek formie zorganizowanego molestowania. W ponad 172 artykułach prasowych stwierdzono, że osoby znajdujące się na liście zablokowanych #GamerGate dopuściły się molestowania, a według ustaleń WAM! tylko 0.65% osób znajdujących się na liście liczącej prawie 10,000 XNUMX osób zostało kiedykolwiek zgłoszonych jako molestowanie, jak szczegółowo opisuje: Techraptor.

Conditt nie ma żadnych powiązań ani niczego, co potwierdzałoby twierdzenia o molestowaniu. Dalej pisze…

„Gamergate atakowało między innymi twórców gier Zoe Quinn i Briannę Wu oraz założycielkę Feminist Frequency Anitę Sarkeesian”.

Tyle że nie ma dowodów na to, że #GamerGate byli „celem” w czymkolwiek innym niż krytyka. Nawet Anita Sarkeesian otwarcie to przyznała krytyka nie jest molestowaniem, ZA Newsweek raport wskazał nawet, że ponad 90% tweetów dotyczących Quinna, Wu i Sarkeesiana z udziałem #GamerGate było neutralnych, a niewielki odsetek tweetów był pozytywny lub negatywny.

Raport „Newsweeka”.

Condtt kontynuuje, pisząc…

„W sprawę zaangażowało się FBI, a na początku tego roku Biuro opublikowało zredagowany 173-stronicowy dokument opisujący śledztwo w sprawie Gamergate, w tym fragmenty obraźliwych tweetów, e-maili i wiadomości. Jeden z podejrzanych najwyraźniej przyznał się, że dzwonił do ofiary 40–50 razy dziennie i groził jej, choć wygląda na to, że tej osobie nie groziła żadna kara”.

Conditt odsyła do innego artykułu w serwisie Engadget dotyczącego raportu FBI, wybierając pewne przykłady, aby nakreślić niejasny obraz śledztwa. W rzeczywistości telefony od osób wykonujących 40–50 razy dziennie pochodziły od dwóch nastolatków z Indiany. Chłopcy zaczęli dzwonić do Brianny Wu, ponieważ regularnie uczestniczyli w czacie z Wu, a po zobaczeniu #GamerGate w Gnews na stronach takich jak Engadget, Kotaku i Polygon twierdzących, że była to kampania nękająca, dołączyli. Theis została szczegółowo opisana w pełnym zeznaniu FBI raport, który możesz przeczytać na oficjalna strona FBI.

Conditt pomija bardzo przejmujący punkt, że jedynym powodem, dla którego chłopcy zaczęli robić dowcipy, było to, co zostało błędnie zgłoszone przez media.

Ostatnim przykładem Conditt w odniesieniu do #GamerGate była aktorka Felicia Day, która opowiadała, jak aktorka była wkurzona po napisaniu bloga o #GamerGate, pisząc…

„Felicia Day, aktorka i wszechstronna bogini kujonów, w październiku 2014 roku napisała na blogu post, w którym opisała swoją osobistą reakcję na Gamergate i wyjaśniła, dlaczego wcześniej nie wypowiadała się na temat kontrowersji. Zasadniczo, jak napisała, bała się, że zostanie oszukana […]

 

„Dzień był zepsuty kilka minut po opublikowaniu tego wpisu na blogu”.

Prawdą jest, że adres agencji talentów Felicia Day został opublikowany w sekcji komentarzy około 9 do 12 minut po opublikowaniu wpisu na blogu. Adres podał anonimowy użytkownik podający się za internetowego arystokratę. Dox miał na celu sprawić, by #GamerGate zaatakował Felicię Day; użytkownik został szybko zgłoszony, a post wkrótce potem usunięty.

Rzeczywistą relację z wydarzenia i związane z nim szczegóły zostały właściwie opisane dopiero na blogu użytkownika Sieć Kinja Gawkera.

Na blogu przypuszczano, że było to prawdopodobnie dzieło zewnętrznych trolli. Jak widać przy zaangażowaniu /bafometa/, w pracy zdecydowanie uczestniczyły różne zewnętrzne trolle, a kilka razy #GamerGate przyłapał ich na gorącym uczynku, w tym wydarzenie, w którym trolle próbowały przekupić małe dzieci, aby wysyłały groźby śmierci za pośrednictwem hashtagu GamerGate w zamian za darmowe kody MewTwo na Pokemon 3DS gry.

Raport FBI wskazuje również, że w sprawę zaangażowani byli także bandyci z forów SomethingAwful.com, ale Conditt nie wspomina o tym w swoim artykule, jedynie powtarzając stare, niepotwierdzone twierdzenia, że ​​ma kontynuować narrację tak, aby pasowała do programu fałszywych wiadomości mediów.

Inne funkcje