Jak był artykuł?

1455930sprawdzanie plików cookieCNN szantażowało obywatela USA, żądając przeprosin za mem o Trumpie, argumentuje kongresman
Korzyści
2017/07

CNN szantażowało obywatela USA, żądając przeprosin za mem o Trumpie, argumentuje kongresman

Kongresman United Statements w Wirginii i były Navy SEAL, Scott Taylor, zamieścił na Twitterze argument, że CNN zmusiło prywatnego obywatela do przeproszenia sieci za stworzenie mema przedstawiającego prezydenta USA Donalda Trumpa atakującego prezesa WWE Vince'a McMahona z przyklejonym logo CNN nad twarzą McMahona. Zdaniem Taylora ostatnimi działaniami CNN „przekroczono granicę”.

Tweet Taylora został szybko podchwycony przez wiele konserwatywnych serwisów informacyjnych i media alternatywne, takie jak bramka Pundit.

W artykule przytoczono faktyczne wypowiedzi CNN zawarte w ich newsie, w których upominano użytkownika za opublikowanie mema z Trumpem i logo CNN na twarzy McMahona. CNN wykorzystało ten artykuł również do poinformowania czytelników, że wyśledzili pierwotnego twórcę mema, zadzwonili do jego telefonu domowego i ostatecznie udało im się wymusić na nim przeprosiny. CNN stwierdziło w opublikowanym artykule Lipiec 4th, 2017...

„CNN nie publikuje nazwiska „HanA**holeSolo”, ponieważ jest on osobą prywatną, która wydała obszerne oświadczenie z przeprosinami, okazała skruchę, mówiąc, że usunął wszystkie swoje obraźliwe posty, a także ponieważ oświadczył, że nie zamierza powtórz to okropne zachowanie w mediach społecznościowych. Ponadto stwierdził, że jego oświadczenie może służyć jako przykład dla innych, aby nie robili tego samego.
CNN zastrzega sobie prawo do opublikowania jego tożsamości w przypadku jakiejkolwiek zmiany.”

Ostatnia informacja dotycząca zastrzeżenia przez CNN prawa do opublikowania danych osobowych młodego mężczyzny spowodowała, że ​​wiele osób twierdziło, że jest to szantaż.

Pierwotny autor artykułu, Andrzej Kaczyński, twierdzi, że otrzymał wiadomość od użytkownika HanA**holeSolo, który oświadczył, że w pełni zgadza się z CNN i że nie grożą mu w żaden sposób.

Teraz, gdy historia stała się wirusowa, wiele osób zastanawia się, czy mem, który spowodował taki problem, naprawdę był wart grożenia prywatnemu obywatelowi doksem przez CNN?

Doprowadziło to do buntu niektórych użytkowników mediów społecznościowych i rozpoczęcia udostępniania oryginalnego mema w celu wywołania niepokojów społecznych oraz podniesienia kwestii organizacji informacyjnej wykorzystującej swoje zasoby do grożenia obywatelom.

Według założyciela Wikileaks, Juliana Assange’a, nie jest to tylko kwestia prywatności, ale kwestia legalności. W swoim tweecie wskazuje na artykuł 135.60 nowojorskiego kodeksu karnego.

Jeśli nie możesz przeczytać tweeta, fragment jest dostępny na stronie strona prawa karnego dla stanu Nowy Jork, co wyjaśnia…

„Kto jest winny przymusu drugiego stopnia, gdy zmusza lub nakłania inną osobę do postępowania, od którego ta ostatnia ma prawo się powstrzymać, lub do powstrzymywania się od postępowania, do którego ma prawo prawo do angażowania się lub zmuszania lub nakłaniania osoby do przyłączenia się do grupy, organizacji lub przedsięwzięcia przestępczego, do którego ta ostatnia osoba ma prawo powstrzymać się od przyłączenia się, poprzez zaszczepienie w niej obawy, że jeżeli żądanie nie zostanie spełnione, spełniony, aktor lub inna osoba: […] Wykona jakąkolwiek inną czynność, która sama w sobie nie przyniosłaby aktorowi korzyści materialnej, ale która obliczona jest na wyrządzenie materialnej szkody innej osobie w odniesieniu do jej zdrowia, bezpieczeństwa, interesów, powołania, kariery, sytuację finansową, reputację lub powiązania osobiste.”

Ten akt przymusu lub szantażu jest uważany za wykroczenie klasy A.

Dzięki temu hashtag #CNNBlackmail zyskał popularność na Twitterze, a nawet udało mu się nakłonić niektóre osoby z tłumu #GamerGate (takie jak źródło One Angry Gamer) do włączenia się i zasypania lawiną memów.

CNN dotychczas utrzymywało, że grożenie doksem pierwotnemu twórcy mema nie było szantażem i że osoba ta przeprosiła CNN publicznie i prywatnie na długo przed powstaniem pomysłu na artykuł.

Jednak na koniec konto /Pol/news na Twitterze odnotowało, że CNN pierwotnie stwierdziło, że przeprosiny nadeszły dopiero po tym, jak CNN zagroziła Hanowi. Aby to udowodnić, pokazali nawet tweety z CNN.

Inne funkcje