Jak był artykuł?

1455200sprawdzanie plików cookieProducent CNN John Bonifield przyznaje, że historia Rosji i Trumpa to głównie fałszywe wiadomości
Korzyści
2017/06

Producent CNN John Bonifield przyznaje, że historia Rosji i Trumpa to głównie fałszywe wiadomości

Nie ma żadnych potwierdzonych ani istotnych dowodów na to, że Rosja „hakowała” wybory. Media, a nawet amerykańscy politycy twierdzą, że za wyciek e-maili DNC i Johna Podesty odpowiedzialni są rosyjscy hakerzy. Jednak zarówno prezydent Rosji Władimir Putin, jak i Założyciel Wikileaks Julian Assange obaj oświadczyli, że Rosja nie była zaangażowana w wycieki e-maili. Wikileaks i Reuters udowodniły nawet, że CIA wrobiła Rosję w różne ataki hakerskie aby pomóc buforować narrację medialną. Cóż, ukryty materiał ze śledztwa Jamesa O'Keefe'a w projekt Veritas ujawniło, że nawet organizacje informacyjne głównego nurtu, takie jak CNN, tak naprawdę nie wierzą w historię o sfałszowaniu wyborów przez Rosję.

W pierwszej części serii filmów szczegółowo opisujących wewnętrzne funkcjonowanie głównego nurtu mediów, Project Veritas opublikował ośmiominutowy film, w którym występuje producent nadzorujący CNN, Johna Bonifielda.

W przypadku osób niedosłyszących Bonifield odpowiada na pytanie, czy kontynuowanie przez CNN historii Rosji jest „trochę szalone”, stwierdzając…

„Nawet jeśli Rosja próbowała wpłynąć na wybory, my próbujemy wpłynąć na ich wybory, nasza CIA cały czas robi gówno, próbujemy manipulować rządami. Wygrywasz, bo znasz grę i dobrze w nią grasz. Nie rozegrała tego dobrze.”

Na filmie imię Hillary umieszczają w nawiasie obok słowa „Ona”, co wskazuje, że Bonifield wywnioskował, że Hillary nie rozegrała tej gry prawidłowo.

Następnie Bonifield zostaje zapytany, dlaczego CNN tak pilnie podchodzi do Rosji i pisze o niej reportaże, mimo że nie ma zbyt wiele do powiedzenia. Bonifield odpowiada…

„Ponieważ chodzi o oceny. […] Nasze oceny są obecnie niewiarygodne.”

 

„Tak, więc mój szefie, nie powinienem tego mówić. Mój szef wczoraj rozmawiał o jego sesji dentystycznej, na co on odpowiedział: «Chcę tylko, żebyś wiedział, z czym tu mamy do czynienia». . Mówi: „tylko po to, żeby dać wam pewien kontekst, prezydent Trump wycofał się z porozumień klimatycznych i przez półtora dnia omawialiśmy porozumienia klimatyczne, a dyrektor generalny CNN [Jeff Zucker] powiedział na naszym wewnętrznym spotkaniu: „dobrze robota dla wszystkich zajmujących się porozumieniami klimatycznymi, ale już z tym skończyliśmy. Wróćmy do Rosji”.

CNN odnotowaliśmy wzrost liczby wiadomości przed wyborami powszechnymi w 2016 r., obejmujących konwencje i niektóre z bardziej oburzających wydarzeń poprzedzających sezon wyborczy. Sieć odnotowała także gwałtowny wzrost oglądalności – jak wskazano w filmie Project Veritas – gdy CNN relacjonowała Trumpa i Rosję. Tematem raportów był także wzrost oglądalności CNN Breitbart, gdzie nawet oni zauważyli wzrost zainteresowania CNN z perspektywy Rosji.

Zdaniem Bonifielda w tym wszystkim chodzi o pieniądze. On tłumaczy…

„To biznes. Ludzie uważają, że „media mają zasady etyczne” [szydzi).

 

„Ale te wszystkie miłe, urocze małe elementy etyki, o których mówiono w szkole dziennikarstwa, a ty mówisz: „To urocze”. To słodkie'. To jest biznes, zwłaszcza wiadomości kablowe. Wiadomości kablowe to nie New York Times. To nawet nie jest tak, jak z wiadomościami NBC – to znaczy, wiadomości NBC wciąż mają 20 milionów wyświetleń dziennie, a wiadomości kablowe – milion. Więc myślę, że muszą zrobić wszystko, co w ich mocy, aby zarobić pieniądze. Dlatego uwielbiam branżę informacyjną, ale podchodzę do niej bardzo cynicznie, podobnie jak większość moich kolegów”.

Bonifield wyjaśnił również, że CNN ma wielu liberalnych widzów, którzy chcą, aby Trump został dokładnie zbadany, czego, jak przyznaje, nie zrobiliby za administracji Obamy.

Ale prawdziwe pytanie brzmiało: dlaczego CNN nadal przedstawia perspektywę rosyjską bez dowodów? Bonifield zapytany, czy ta historia ma jakiś sens, odpowiada, jakby cała sprawa była niepoważna, mówiąc…

„To może być bzdura. To znaczy, teraz to głównie bzdury. Nie mamy żadnego wielkiego, gigantycznego dowodu. Ale potem mówią: „no cóż, dochodzenie wciąż trwa”, a ty mówisz… tak, nie wiem, gdybyś coś znalazł, wiedzielibyśmy o tym. Sposób, w jaki te przecieki się zdarzają, powoduje wyciek. To wyciekłoby. Gdyby to było coś naprawdę dobrego, wyciekłoby.”

 

„[…] Po prostu nie wierzę, że gdyby mieli coś naprawdę dobrego, to by nie wyciekło, ponieważ dostajemy wszystkie inne przecieki. Mam więc wrażenie, że tak naprawdę tego nie mają, ale chcą dalej kopać. Dlatego myślę, że prezydent prawdopodobnie ma rację, mówiąc: „Spójrz, polujesz na mnie”. Nie masz dymiącej broni, nie masz prawdziwego dowodu.

Niechęć producenta CNN do wspierania historii, którą jego organizacja publikuje od miesięcy od ubiegłorocznych wyborów, świadczy o stanie dzisiejszego dziennikarstwa informacyjnego.

Ale to nie tylko CNN. Witryny typu Niezależne rzeczowo donieśli, że Rosjanie zhakowali wybory prezydenckie w USA w 2016 roku. Niedawno donosił Vox Czerwiec 13th, 2017 że Rosjanie włamali się do systemów głosowania w 39 stanach. Nawet BBC przyłączyło się do tej walki i przekazało relację Czerwiec 21st, 2017 że Rosja zhakowała 21 stanów USA podczas ubiegłorocznych wyborów prezydenckich. Wszystkie te raporty opierają się na twierdzeniach, że Rosja zhakowała wybory, ale nie przedstawiono żadnych dowodów.

Kiedy Megyn Kelly z NBC News przeprowadził wywiad z prezydentem Putinem na temat zaangażowania Rosji w wybory i twierdzeń o jej wtrącaniu się, Putin był zaskoczony, twierdząc, że cała sprawa została sfabrykowana z powietrza.

Odwiedź nawet oficjalną stronę internetową służącą do sprawdzania faktów Snopy z nieufnością podchodzi do dokładnego sprawdzania twierdzeń faktów, ponieważ nadal nie ma jednoznacznych dowodów na to, że Rosja faktycznie wpłynęła na wybory. Wydaje się, że media informacyjne skaczą od razu do płytkiego grobu, goniąc za rosyjskim kątem.

Dla CNN była to długa droga z krótkiego molo, ponieważ nieetyczna praktyka fabrykowania wiadomości w końcu dopadła ich po opublikowaniu faktycznego fałszywego newsa na temat Rosji, który trzeba było wycofać. Jak poinformowało, w następstwie wycofania decyzji trzech dziennikarzy CNN złożyło rezygnację ze stanowiska CNBC.

[Aktualizacja:] CNN wydało oświadczenie [via USA Today] wskazując, że stoją po stronie Bonifielda i że nie otrzyma reprymendy za swoje uwagi…

„CNN wspiera naszego producenta medycznego Johna Bonifielda. Różnorodność osobistych opinii jest tym, co sprawia, że ​​CNN jest silna. Cieszymy się z tego i akceptujemy to” – dodał.

Inne funkcje