Pokój chiński dear Esther zrewolucjonizowało gry, popularyzując symulatory chodzenia. W rzeczywistości tak było dear Esther to pomogło ukuć frazę gatunkową. Cóż, jeśli lubisz symulatory chodzenia i lubisz gry przesiąknięte narracją, możesz sięgnąć po Dear Esther: Landmark Edition na Xbox One i PlayStation 4 od 20 września.
To nie jest tylko ponowne wydanie dear Esther od 2012 roku z układem przycisków kontrolera. The Chinese Room wróciło do deski kreślarskiej, ponownie skupiło całą grafikę, aby wykorzystać nowy sprzęt i zaktualizowało podstawową rozgrywkę, tak aby miała wydajność i „finecję” do działania na konsolach domowych.
Wydanie gry na konsole domowe będzie również połączone z wydarzeniami towarzyszącymi, których gospodarzami będą The Guardian i The Barbican.
Cóż, biorąc pod uwagę, że w dotychczasowym artykule wspomniano jedynie o tym, że gra jest symulatorem chodzenia, niektórzy ludzie mogą być zainteresowani dowiedzeniem się, o czym dokładnie jest ta historia. Cóż, wyjaśniają, że gracze rozpoczynają grę na niezamieszkanej wyspie Hebrydy. Gracze mają za zadanie ułożyć historię i łamigłówkę związaną ze śmiercią żony mężczyzny i wydarzeniami, które do niej doprowadziły, zbierając strzępy informacji na temat wyspy, aby odkryć, co naprawdę się wydarzyło.
Jak już wspomnieliśmy, gra nie polega na walce z potworami, niszczeniu korporacji czy walce z jakimś wielkim złem. Nie ma tu żadnego skomplikowanego rozwiązywania zagadek ani łapania małych stworzeń. To interaktywna opowieść narracyjna.
Grę możesz kupić dzięki uprzejmości Curve Digital na Xbox One i PS4 od 20 września za 9.99 USD. Oczywiście, jeśli nie przepadasz za chodzącymi symulatorami, możesz po prostu przejść obok i sprawdzić coś z nieco większą mocą.