Jak był artykuł?

1488460sprawdzanie plików cookieCzego dowiedzieliśmy się z ataku na Twittera
Korzyści
2020/07

Czego dowiedzieliśmy się z ataku na Twittera

Twitter korzysta z czarnych list i manipulacji kanałami

W tym, który wielu nazywa najmilszym dniem na Twitterze, poważny atak zmusił firmę do zablokowania wszystkich zweryfikowanych kont do czasu ustalenia własności. Przed blokadą Twitter był usuwany z wewnętrznych systemów na ponad pięć godzin, ponieważ konta zostały przejęte i wykorzystane do promowania oszustwa związanego z bitcoinami.

Przynajmniej o tej części mówią media. Na kontach zaczęły pojawiać się także czerwone pigułki dotyczące zaangażowania Billa Gatesa w rozwój Covid-19 oraz kilku innych spisków, o których media wolałyby nie rozmawiać.

W tej chwili szczegóły dotyczące tego, co dokładnie się wydarzyło, są niejasne, a szczegółów jest bardzo niewiele. Wiadomo, że po godzinie 3:30 celem ataku było kilka prominentnych osobistości ze świata polityki i biznesu. Po czym sprawcy wykorzystali okazję, aby wyłudzić ludzi od bitcoinów i opublikować zgodnie z wcześniejszymi informacjami, media starannie trzymały się z dala od dyskursu publicznego.

Z tego hacka dowiedzieliśmy się kilku rzeczy i wychodzą szczegóły dotyczące tego, kto stał za atakiem, ale nie dlaczego.

ANcLzAj

p86bFt0

Czarne listy i manipulacja kanałami są faktem

Wcześniej Twitter twierdził, że firma nie ma czarnych list. Podczas włamania do panelu administracyjnego wyciekło kilka zrzutów ekranu, ujawniając, że Twitter nie tylko ma czarne listy, ale aktywnie manipuluje wyglądem kanału. Pomija się możliwość stworzenia chronionej klasy ludzi, którzy będą chronieni przed działaniami dyscyplinarnymi.

Manipulacja trendem jest faktem

Niezliczoną ilość razy temat, który nie podoba się lewicy, zyskiwał na popularności, a potem nagle znikał. Nie w sposób organiczny, gdy ludzie znudzą się tematem lub przejdą do bardziej palących problemów, ale zamiast tego trend wyhamowuje niemal natychmiast i spada z pozycji Trendy. Nie jest to zaskakujące, ponieważ narzędzia administracyjne Twittera pozwalają pracownikom Twittera dyktować dyskurs publiczny poprzez umieszczanie na czarnych listach i usuwanie trendów.

The Who

Obecnie rzeczywistość jest taka, że ​​nie wiemy, kto tak naprawdę stoi za włamaniem. To, co wiemy, pochodzi z szeregu źródeł, z którymi rozmawialiśmy New York Times, podając oświadczenia potwierdzone przez Twittera i inne źródła.

Wszystko zaczęło się, według źródeł, gdy do grupy hakerów z Ogusers.com na Discordzie zwrócił się mężczyzna nazywający siebie Kurt. Jego konto nie było stare; powstał 7 lipcath, ale twierdził, że jest pracownikiem Twittera i przechwalał się, jak może poważnie namieszać firmie.

Po dłuższej rozmowie z nim dwie rzeczy stały się oczywiste. Ten człowiek z pewnością nie był pracownikiem Twittera, ale miał pełny dostęp do tych samych narzędzi, co oni. Z całej czwórki potrzebował pośredników do sprzedaży kont, które przejmował na ogusers.com. Ponieważ znali witrynę i społeczność, łatwiej byłoby im sprzedawać konta.

Cała czwórka zgodziła się wziąć udział w operacji i sprzedać konta Kurta, twierdząc jednak, że nie mają one nic wspólnego z głośnymi porwaniami, które miały miejsce po godzinie 3:30. Należy zauważyć, że nie są to elitarni hakerzy. Są to osoby w wieku kilkunastu i dwudziestu kilku lat, z których jedna nadal mieszka z matką.

Według relacji „Time” osobom tym nie udało się wcześniej zhakować dwóch firm. Centralną postacią jest tajemniczy Kurt, który pozornie zniknął z dnia na dzień.

HOW

Według słynnego hakera Josepha O'Connora, znanego pod pseudonimem PlugWalkJoe, Kirk uzyskał dostęp do systemów Twittera po tym, jak znalazł sposób na wewnętrzny kanał komunikacyjny firmy Slack. W połączeniu z bliżej nieokreśloną usługą udało mu się uzyskać pełny dostęp do narzędzi administracyjnych Twittera.

Według źródeł na Twitterze, z którymi rozmawiał Vice w warunkach anonimowości włamanie zostało ułatwione przez skompromitowanego pracownika. Na chwilę obecną nie wiadomo, czy osoba ta została przekupiona, zmuszona, czy też działała ze względów ideologicznych.

Dlaczego

Nie ma nic jednoznacznie wskazującego na tę czy inną teorię. Wiadomo, że włamanie było zbyt wyrafinowane, aby mogło mieć na celu wyłącznie przejmowanie kont i oszustwo związane z bitcoinami. Dopóki nie zostaną ujawnione dalsze informacje, istnieje możliwość, że stało się to właśnie z tego powodu. Oto inne potencjalne przyczyny.

-Przykrycie-

Najbardziej znana teoria głosi, że miało to na celu zebranie wrażliwych informacji politycznych i ekonomicznych od czatów na Twitterze. Wraz z gromadzeniem się dowodów na nielegalne działania, które można później wykorzystać do szantażowania określonych osób.

Teoria ta jest tak rozpowszechniona, że ​​media głównego nurtu zostały zmuszone bezceremonialnie wspomnieć o niej w swoich relacjach. Chociaż wolą przedstawiać to jako niewiadomą, czy Kurt uzyskał dostęp do DM i tego, co zobaczył.

-Problem, reakcja, rozwiązanie-

W dużej mierze jest to moja obserwacja połączona z wcześniejszymi zachowaniami mediów, więc traktuj to z przymrużeniem oka. Każdy, kto zwraca uwagę na media i sposób ich działania, prawdopodobnie zna koncepcję „Problem, reakcja, rozwiązanie”. Zwykle jest ona błędnie przypisywana jako dialektyka heglowska – co jest tezą, antytezą prowadzącą do syntezy – ale jest często stosowaną taktyką przez elity polityczne, gospodarcze i medialne w celu popchnięcia pożądanej zmiany lub narracji do przodu.

Działa na prostej zasadzie tworzenia problemu, niezależnie od tego, czy jest on prawdziwy, zaostrzony, czy całkowicie fikcyjny. Następnie, gdy ludzie zareagują na ten problem, zapewniasz im rozwiązanie, które jest twoim pożądanym celem. Na przykład media utrwalają informację, że wobec Afroamerykanów ma miejsce systemowy ucisk. To z kolei prowadzi do gniewu tej społeczności, a Demokraci proponują wówczas rozwiązanie polegające na głosowaniu na nich.

Ostatnio w mediach toczy się wzmożona dyskusja na temat kultury anulowania, a w szczególności tego, jak toksyczny jest Twitter jako platforma. Kluczowym momentem było podpisanie przez kilku przedstawicieli mediów listu dotyczącego kultury przeciwdziałającej anulowaniu rezerwacji. Którzy następnie spotkali się z dokładnie takim samym zachowaniem, jakie opisali na Twitterze i swoich kolegach.

Społeczeństwu, które w dużej mierze nie korzysta z Twittera, platforma jest przedstawiana jako źródło toksyczności i niszczenia kultury, która ostatnio przesiąknęła nasze społeczeństwo. Zwróć uwagę na naukowców, którzy poddali dzieciom pranie mózgu: to nie naukowcy kłamią, żeby zyskać wpływy polityczne, ani elita, która coraz częściej patrzy na społeczeństwo z pogardą, jest przedstawiana jako źródło kultury anulowania. To jakby obwiniać miejsce na skórze za raka w organizmie.

Teraz następuje coś, co wydaje się być planowaną operacją mającą na celu włamanie się i potencjalne zdobycie poufnych informacji od prominentnych osób. Pokaż w ten sposób, że korzystanie z Twittera nie jest bezpieczne, jeśli jesteś wpływowy.

Nie oznacza to, że włamanie miało na celu wyłącznie wywołanie takiego wrażenia. Zamiast tego jest to przykład upieczenia dwóch ptaków na jednym ogniu. Operacja generuje przychody z bitcoinów, zdobywa poufne informacje i rozpowszechnia je wśród ogółu społeczeństwa, a także pokazuje, że platforma nie jest bezpieczna.

-Odwet polityczny-

Rzadko przytaczany jest pogląd, że miało to miejsce w odwecie za powtarzającą się, systematyczną cenzurę konserwatystów i osób o poglądach prawicowych. Zyskuje to pewną wiarygodność, ponieważ większość osób będących celem ataku to prominentne osoby o poglądach lewicowych, ale atak nie dotyczył wyłącznie nich.

Zazwyczaj w przypadku tego rodzaju ataków osoby odpowiedzialne chcą, aby ludzie wiedzieli, dlaczego tak się stało. Nawet jeśli nie biorą za to bezpośrednio odpowiedzialności, chcą, aby ci, którzy ich skrzywdzili, wiedzieli, że mogą się zemścić i zrobią to.

Prawdopodobnie jest to najsłabsza teoria, ale trudno wykluczyć motywację polityczną jako motyw ataku.

Inne funkcje