Jak był artykuł?

1476320sprawdzanie plików cookieXbox Game Pass ma pięć razy więcej subskrybentów niż PlayStation Now
Branżowe
2020/05

Xbox Game Pass ma pięć razy więcej subskrybentów niż PlayStation Now

Xbox Game Pass ma w tym czasie 10 milionów subskrybentów PlayStation Teraz dopiero niedawno dotarło do 2.2 miliona subskrybentów. Wiadomość była częścią porównania w raporcie autorstwa GamesIndustry.biz, który zauważył, że pomimo uruchomienia trzy lata później PlayStation Teraz Xbox Game Pass zdołał pięciokrotnie zwiększyć wysiłki Sony w zakresie przesyłania strumieniowego.

Artykuł dotyczy tego, jak funkcjonuje PlayStation Now od 2014 roku, przechodząc przez szereg trudnych i anemicznych prób i testów, zanim zostanie w pełni wprowadzony w 2015 roku.

Serwis bardzo starał się utrzymać jakikolwiek rodzaj członkostwa, ponieważ uruchomił go z możliwością płacenia miesięcznych lub rocznych opłat abonamentowych za gry dostępne tylko na PlayStation 4, tym samym pokonując cel usługi, która miała oferować wszystkie tylnego katalogu gier Sony z poprzednich systemów w stałej cenie premium. Dopiero po latach stała się dostępna odpowiednia obsługa starszych konsol, a cztery lata po wydaniu dodano możliwość grania w gry offline.

Tymczasem Xbox Game Pass pojawiła się na scenie w 2017 roku i udało się całkowicie ograniczyć Sony pod względem liczby subskrybentów.

GamesIndustry.biz zauważa, że ​​podczas gdy Sony walczyło o dotarcie do 1 miliona subskrybentów, a dopiero w kwietniu 2020 r. Udało im się w końcu pozyskać 2.2 miliona subskrybentów usługi, Xbox Game Pass zarządza 10 milionami subskrybentów według stanu na kwiecień 2020 r. oddzielny raport z gniazdka.

Nie oznacza to, że Microsoft jest dobrym facetem w tym wszystkim, wystarczy zaznaczyć, że Sony zmarnowało potencjalną usługę kompatybilności wstecznej z zawyżonymi cenami, niewystarczającą liczbą gier i cienkim zestawem oprogramowania, które ledwo podrapał powierzchnię znakomitej biblioteki kultowych i klasycznych gier PlayStation.

Nie spodziewaj się, że wszystko się poprawi, biorąc pod uwagę, że Sony jest bardziej zainteresowane wciąganiem się w legalne bitwy z YouTuberami i cenzurowanie memów, które kpią z ich propagandy Liberalna Postęp, zamiast koncentrować się na dostarczaniu graczom treści przy zakupach.

Ale i tak to wszystko jest myte, ponieważ całkowicie cyfrowa przyszłość nie jest czymś, co powinien być orędownikiem. Subskrypcje wyłącznie cyfrowe to przepis na katastrofę w dłuższej perspektywie, a już widzimy, jak firmy lubią Netflix i Disney są cenzurujące klasyki poprzez edycję wsteczną. Spodziewaj się, że to samo zacznie się dziać z klasycznymi grami dostarczanymi cyfrowo, a nie tylko z remasterami lub przeróbkami.

(Podziękowania dla poradnika Guardian EvaUnit02)

Inne wiadomości branżowe